Reklama

Trudne rozmowy z naszymi dziećmi

Dzieci pytają, chcą wiedzieć. Czasem tematy są ciężkie, bo poruszają dorosłe, poważne sprawy. Ale i o nich trzeba rozmawiać już z małym dzieckiem.

Śmierć bardzo bliskiej osoby

Dorosłym trudno jest rozmawiać o śmierci między sobą. Jeszcze trudniej znaleźć odpowiednie słowa wyjaśnienia dla dziecka. Ale i ono powinno wiedzieć o stracie ukochanej babci, ulubionego wujka. Musi zmierzyć się z trudnymi emocjami. Starsze dziecko szybko zorientuje się, że coś się stało. Maluch, choć nie będzie rozumiał sytuacji, wyczuje smutek, rozpacz. Dlatego nie ma sensu mówić, że nic się nie stało. Ukrywać łez. Trzeba od razu wyjaśnić, ale spokojnie, prostymi słowami.

Małe dziecko nie zrozumie metafor

Do około 6. roku życia dziecko nie potrafi zrozumieć, czym jest śmierć. Nie ma poczucia czasu. Nie wie, co znaczy nigdy, na zawsze. Śmierć jest dla niego czymś odwracalnym, przejściową rozłąką, formą snu. Naturalne jest, że maluch nie potrafi jej przeżywać, wyrazić żalu po stracie bliskiej osoby, choć kojarzy śmierć ze smutkiem, łzami. Odczuwa brak bliskiej osoby i zadaje pytania, np. "gdzie jest babcia", "dlaczego dziadek do nas nie przychodzi" itp.

Reklama

Mów otwarcie, nie używaj metafor

Nie mów "babcia zasnęła" "babcia wyjechała na zawsze". Maluch zrozumie je dosłownie. Pomyśli - skoro babcia zasnęła, to znaczy, że się obudzi; jeśli wyjechała - wróci. Powiedz szczerze: "kochanie, babcia umarła". Gdy smyk będzie dopytywał, co to znaczy, wyjaśnij: "babcia przestała oddychać, jej serce przestało bić".

Odpowiadaj na pytania

Śmierć bliskiej osoby budzi w małym dziecku różne niepokoje, ale i ciekawość - "czy wszyscy umrą; gdzie teraz jest babcia". Odpowiadaj cierpliwie na każde pytanie. Nie zbywaj dziecka. Dla malucha najważniejsze pytanie to: "czy mama też umrze?". Wytłumacz szczerze: "Wszyscy kiedyś umierają. Ale zanim tak się stanie, minie wiele lat i przeżyjemy jeszcze wiele wspaniałych chwil".

Wspominajcie zmarłą osobę

Oglądajcie wspólnie jej zdjęcia, filmy z rodzinnych uroczystości. Uważaj jednak, by przy tym zbytnio się nie rozklejać. Nie płacz przy małym dziecku, bo może udzielić mu się twój niepokój, poczuje się zagrożone.

Czytajcie bajki

Gdy nie potrafisz wyjaśnić trudnych spraw, sięgnij po książki. Te pomogą oswoić dziecko z tematem śmierci: "Kiedy, kiedyś, czyli Kasia, Panjan i Pangór" J. Mikołajewski, "Żegnaj, panie Muffinie" U. Nilsson, A.C Tidholm.

Nastolatek potrzebuje wsparcia

Około 10. roku życia zaczyna kształtować się dorosłe wyobrażenie o śmierci. Dziecko stopniowo pojmuje śmierć jako coś nieodwracalnego. Rozumie, co ona oznacza, z czym się wiąże. Nastolatek uświadamia sobie, że nie zobaczy już nigdy ukochanej osoby, nie porozmawia z nią. To budzi różne myśli, lęki.

Nie ukrywaj emocji

Nie bój się mówić o własnych uczuciach. Nazywaj je: "czuję ból, smutek, żal, bezsilność". Starsze dziecko ma prawo widzieć, jak płaczesz. To pomoże mu lepiej uporać się z własnymi emocjami.
Daj wsparcie

Starsze dziecko początkowo może nie chcieć rozmawiać. Daj mu czas. Gdy zauważysz, że ma poczucie winy z powodu śmierci bliskiego, zapewnij: "to nie twoja wina".

Niepełnosprawność, kalectwo

Na ulicy, w sklepie, w kinie dziecko może zobaczyć niepełnosprawną osobę. Na pewno będzie pytało, dlaczego ten ktoś jest inny. Niepełnosprawna osoba może nieoczekiwanie pojawić się w najbliższym otoczeniu dziecka, np. zacząć chodzić do tej samej klasy, szkoły itp. Wtedy pociecha będzie musiała zmierzyć się z "innością" kolegi.

Małe dziecko nie wartościuje

Przedszkolak jest ciekawy, dlaczego ktoś inaczej wygląda, porusza się. To naturalna ciekawość wynikająca z potrzeby poznania świata. Smyk nie traktuje inności jako czegoś złego czy dobrego. Może pokazywać palcem osobę na wózku czy osobę z zespołem Downa, głośno komentując ich wygląd, sposób poruszania się. Mimo że taka sytuacja cię zawstydza, nie karć dziecka.

Pomóż zrozumieć, nie strasz

Prostymi słowami "na gorąco" wytłumacz sytuację. Np. "Ten pan nie może chodzić i żeby się poruszać, potrzebuje specjalnego wózka". Wyjaśnij, kto to jest osoba niepełnosprawna, np. "że pewnych czynności jak chodzenie, mówienie, patrzenie nie może wykonywać jak większość ludzi, ale robi to w inny sposób. Nie mów np. że ktoś jeździ na wózku, bo go Bozia pokarała! Ucz dziecko, że od takich osób nie należy uciekać, unikać ich czy się bać.

Nastolatek może tego nie akceptować

Nastolatek potrafi zrozumieć inność osoby niepełnosprawnej. Jednak nie zawsze akceptuje taką osobę. Powodem może być np. grupa rówieśników, z którą się identyfikuje, a która odrzuca niepełnosprawnego.

Ucz szacunku

Rozmawiaj z dzieckiem o tym, że niepełnosprawność czy kalectwo nie czyni człowieka gorszym. Tłumacz, że należy traktować tę osobę tak, jak samemu chciałoby się być traktowanym w tej sytuacji.

Odmienna orientacja seksualna

Może zdarzyć się, że dziecko zobaczy na ulicy trzymających się za ręce lub całujących się mężczyzn lub kobiety. 3-latka ten widok nie zainteresuje, 6-latek może zadawać pytania. Nastolatek wie, że są różne orientacje seksualne, ocenia zachowania ludzi.

Małe dziecko nie ma uprzedzeń

Kilkulatek nie ocenia innych. Opisuje to, co widzi. I gdy jest ciekawy, pyta. Nie rozumie jeszcze, co to jest orientacja seksualna. Z jego ust możesz usłyszeć słowa, np. "gej". Ale zwykle nie wie, co znaczą.

Nie oceniaj dziecka

Gdy smyk zapyta o całujących się mężczyzn, powiedz, że "ci panowie tak okazują sobie miłość, podobnie jak mama i tata. Najczęściej jest tak, że mężczyzna zakochuje się w kobiecie, a kobieta w mężczyźnie. Ale może się zdarzyć, że mężczyzna podoba się innemu mężczyźnie, a kobieta - innej kobiecie". Ważne byś przy tym nie oceniała osób, o które pyta dziecko. Nie mów, że są źli, nie potępiaj ich.

Nastolatek ma tendencję do ocen

Rozmowa z nastolatkiem powinna być otwarta i szczera. Ucz swoje dziecko tolerancji. Wytłumacz, czym jest dyskryminacja, homofobia. Osoby homoseksualne też mają swoje marzenia, uczucia. Orientacja seksualna nie decyduje o tym, jakim jest się człowiekiem.

Rozwód rodziców

Zarówno dla małego, jak i starszego dziecka rozwód rodziców jest jak trzęsienie ziemi. Ponieważ jego poukładany, bezpieczny, przewidywalny świat się rozpada. Rodzice, którzy byli wzorem i oparciem, nie są już razem. Ta sytuacja bez względu na wiek dziecka wywołuje w nim szereg negatywnych emocji: gniew, złość, rozpacz, strach, poczucie winy. Pociecha nie powinna pozostawać z nimi sama. Każda rozmowa, bo będzie potrzebna nie jedna, powinna przebiegać w spokojnej atmosferze.

Małe dziecko chce konkretów

Informacja o rozwodzie musi być dostosowana do wieku pociechy. Inaczej trzeba rozmawiać z trzylatkiem, inaczej z siedmiolatkiem. Maluch potrzebuje konkretnej, krótkiej informacji. Starsze dziecko oczekuje wyjaśnień. Pięciolatek już wiele rozumie, ale jego myślenie jest naiwne, a wyobraźnia wybujała. Wiele spraw odnosi do własnej osoby, często niewłaściwie interpretuje.

Nie zaskakujcie

Poinformujcie dziecko o rozstaniu, gdy już podjęliście ostateczną decyzję. Jednak nie róbcie tego 1-2 dni przed wyprowadzką jednego z was. Dziecko powinno mieć kilka dni, żeby oswoić się z sytuacją i móc rozmawiać z obojgiem rodziców, gdy będzie tego potrzebować. O rozstaniu koniecznie powiedzcie razem. Nie dopuśćcie do sytuacji, gdy maluch miałby usłyszeć o waszej decyzji od babci czy cioci.

Opowiedzcie o przyszłości

Ustalcie wcześniej, jak będzie wyglądało życie dziecka po waszym rozstaniu, z kim pociecha będzie mieszkać, jak często widywać się z drugim rodzicem. Bądźcie przygotowani na pytania. Dla smyka ważne są szczegóły, np. czy tata nadal będzie go zabierał na rower. Każdej obietnicy złożonej dziecku trzeba dotrzymać.

Zapewniaj o miłości

Ponieważ małe dziecko stawia siebie w centrum i wszystko odnosi do siebie, za rozstanie rodziców może siebie obwiniać. Może myśleć, że tata odchodzi, bo było niegrzeczne. Dobitnie, wielokrotnie powtarzaj, że niczego złego nie zrobiło! Że to wyłącznie problem mamy i taty. Dziecko musi rozumieć, że nie ono jest powodem konfliktu. Podkreśl, że mimo rozstania nadal oboje kochacie dziecko i zawsze będziecie jego rodzicami. Pociecha musi czuć się bezpieczna.

Nastolatek czuje się zagubiony

Młody człowiek jest doskonałym obserwatorem. Zanim zaczniecie rozmawiać, na swój sposób będzie już zorientowany w sytuacji. Być może od dawna przeczuwał nadchodzące zmiany. Jednak to, że pewne sprawy rozumie, nie oznacza, że potrafi się z nimi pogodzić. Dojrzewające dziecko czuje się zagubione, szuka swojej tożsamości. A tu rozpada się jego rodzina, której tak potrzebuje.
Nie krytykuj, nie obwiniaj

Nastolatka nie usatysfakcjonuje informacja, że rodzice się rozwodzą, bo przestali się kochać. Będzie chciał znać przyczynę rozwodu. Będzie dociekał, kto ponosi odpowiedzialność. Winy za rozpad rodziny może szukać w jednym z rodziców. Nawet jeśli za rozwód obwiniasz męża, bo cię zdradził, nie zwierzaj się dziecku ze swoich żali, szukając u niego wsparcia. Ważne, by nastolatek miał pozytywny obraz obojga rodziców i z obojgiem zachował dobry kontakt.

Pozwól na złość

Na wiadomość o rozwodzie dziecko może zareagować gwałtownie, np. krzykiem, buntem. Jest to normalna reakcja, jeśli nie utrzymuje się długo i nie przechodzi w stałe zachowanie. Ale czasem reakcją może być obojętne wzruszenie ramionami: "nie obchodzi mnie to". To powierzchowna reakcja. Dziecko na pewno czuje lęk, złość, żal. Nie zostawiaj go samego z tymi emocjami.

Świat kobiety
Dowiedz się więcej na temat: dziecko | trudne tematy | Rozmowa | wychowanie | rodzice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy