Reklama

Różne typy babć i dziadków

Ciągle karmią wnuki, przesadnie się o nie troszczą, wymyślają nowe atrakcje... Właśnie tak dziadkowie okazują swoją miłość. A jak to robi babcia lub dziadek waszego malca?

Mają dla dziecka czas. Czytają bajki, pokazują stare zdjęcia, zabierają do parku i wyjaśniają, czym się różni kos od szpaka. Nie wtrącają się w to, jak wychowujesz dziecko, ale zawsze możesz liczyć na ich wsparcie. Dziadkowie idealni. Niestety, w przyrodzie występują niezbyt często. Co nie znaczy, że ci mniej doskonali nie zasługują na miłość i wdzięczność. Po prostu za to, że są. Bo jakikolwiek dziadek, i jakakolwiek babcia są dla dziecka lepsi niż ich brak. Poznaj całą galerię typów i sprawdź, do którego należą twoi rodzice i teściowie. Przekonaj się, jakie mają dobre strony, w jakich sprawach warto dać im wolną rękę, a kiedy należałoby jednak zainterweniować.

Reklama

Przesadnie ostrożni

Wnuk jest ich oczkiem w głowie. Za swoje naczelne zadanie uważają dbanie o to, by nie spadł mu choćby jeden włos. Na spacerze opatulają malucha pięcioma kocykami. Nie pozwalają mu biegać, żeby się nie spocił ani wchodzić na drabinki, żeby nie spadł. Nie ma mowy o pogłaskaniu pieska sąsiadki, bo może malca ugryźć...

● Jakie mają zalety?

Przy takich dziadkach maluchowi na pewno nic się nie stanie. Możesz spokojnie wyjechać, wyłączyć telefon - pod opieką dziadka lub babci dziecko będzie czyste, najedzone, pójdzie spać o właściwej porze, nie przeziębi się i nie naje niezdrowych chipsów.

● Kiedy reagować?

Gdy dziecko jest przegrzewane. To najczęstszy grzech przesadnie ostrożnych babć i dziadków. Powiedz "Nie" także wtedy, gdy maluch zdecydowanie buntuje się przeciw nadopiekuńczości babci czy dziadka, bo tak jak inne dzieci chce móc wspinać się po drabinkach czy porzucać śnieżkami. Zabierz dziadków z malcem na spacer, by przekonali się, jaki sprawny jest ich wnuk i zrozumieli, że nie mogą go trzymać pod kloszem.

Niestrudzeni żywiciele

Karmią dziecko od rana do wieczora. Kiedy wnuczek jest u nich w domu, spędzają cały czas w kuchni, gotując, smażąc i piekąc. Przychodzą z wizytą z workiem pełnym czekoladek, ciasteczek, cukierków, itp. Nie wierzą w istnienie alergii pokarmowych, zaleceń pediatry i ryzyko próchnicy. Uważają, że dziecko szybko rośnie, dlatego musi jeść.

● Jakie mają zalety?

Maluch nigdy nie jest przy nich głodny. Dostaje domowe jedzenie, jakiego często nie gotują zabiegani rodzice. Często spędza czas w kuchni, ucząc się gotować i piec z opiekunami.

● Kiedy reagować?

Gdy malec jest przekarmiony, wagowo przesuwa się niebezpiecznie w stronę 90. centyla, zaczyna unikać aktywności fizycznej, bo ciężko jest mu się ruszać. Jeśli nie będzie innego wyjścia, powiedz: "Nasze dziecko je słodycze tylko w niedzielę/ nie może jeść przetworów mlecznych/ glutenu, itp. To ważne dla jego zdrowia. Proszę, przestrzegajcie tych zasad. Jeśli nie będziecie tego robić, z bólem ograniczymy nasze spotkania".

Towarzysze zabaw

Gdy patrzysz na nich podczas lepienia bałwana czy zabawy na placu zabaw, tylko wzrost mówi ci, kto tu jest dzieckiem, a kto dorosłym. Tacy dziadkowie kupują dziecku te zabawki, którymi sami chcieliby się pobawić. Turlają się z malcem po ziemi, grają z nim w piłkę, zjeżdżają na basenie ze wszystkich zjeżdżalni. W przeciwieństwie do przesadnie ostrożnych dziadków, nie uważają, że na ich wnuka wszędzie czyhają niebezpieczeństwa. Zachęcają malucha, by wspiął się na drzewo, uczą go jazdy na rowerze i na pewno nie wpadną w panikę, gdy smyk nabije sobie guza.

● Jakie mają zalety?

To idealni towarzysze zabaw, szczególnie dla jedynaka, który ma niewielu kolegów. Z nimi nie sposób się nudzić, zawsze mają mnóstwo pomysłów. Zachęcą wnuka do aktywności fizycznej i zrobią wszystko, by uwierzył w siebie.

● Kiedy reagować?

Gdy widzisz, że zabawy stają się niebezpieczne, bo dziadkowie wybierają je według swojego gustu i możliwości, niekoniecznie takich samych jak możliwości dwulatka. Interweniuj również wtedy, gdy dziadek czy babcia chcą wejść wnukowi na ambicję, ale tak naprawdę ranią go, mówiąc np.: "Taka beksa jak ty nie może być moim wnukiem", "Będziemy się razem bawić, jak nauczysz się pływać".

Kochający na odległość

Takich dziadków i babć jest z każdym rokiem coraz więcej. Bardzo kochają wnuka... ale z daleka. Są zajęci swoimi sprawami, a więc nieobecni w jego życiu. Mają pracę, swoje pasje, podróże, życie towarzyskie i uczuciowe. Często powtarzają, że dopiero teraz mogą zacząć żyć tak, jak chcą. Wnuka podziwiają głównie na zdjęciach.

● Jakie mają zalety?

Nie przeszkadzają ci w realizacji twojego planu wychowawczego. Nie wtrącają się, nie torpedują twoich pomysłów, ani nie podważają autorytetu. A jeśli zadbasz, by by dziecko miało z nimi kontakt, maluch będzie czuł z nimi więź.

● Kiedy reagować?

Gdy nieobecność dziadków w życiu wnuka przedłuża się, a oni nie robią nic, by to zmienić, dla dobra malucha warto poprosić, by odrobinę bardziej się zaangażowali. Możesz powiedzieć do babci czy dziadka: "Nie oczekuję, że będziesz mi pomagać i zostawać z moim synkiem, kiedy idę do pracy. Proszę tylko, żebyś był obecny w jego życiu. Wpadnij na obiad, spotkajmy się w parku. To smutne, że twój wnuk zna cię jedynie ze zdjęć!".

Nestorzy rodu

Uważają, że stoją na czele rodziny. Wszystkim udzielają dobrych rad, nie znoszą sprzeciwu. To oni najlepiej wiedzą, jak wychowywać dziecko, do jakiego przedszkola je zapisać, itd. Są przekonani, że tylko dzięki nim wnuki mają szansę wyjść na ludzi.

● Jakie mają zalety?

Dzieci bardzo potrzebują autorytetów. Przekonanie, że dziadek lub babcia jest alfą i omegą, która zna odpowiedzi na każde pytanie, daje malcowi poczucie bezpieczeństwa.Tacy opiekunowie zwykle też chętnie opowiadają o przeszłości, o historii rodziny i o tym, że za ich czasów dzieci wychowywano inaczej. To sprawia, że dziecko czuje więź z poprzednimi pokoleniami, dumę z bycia częścią tej rodziny i chętnie poznaje jej historię.

● Kiedy reagować?

Gdy dziadkowie w obecności dziecka krytykują ciebie lub twojego partnera i podważają wasze decyzje. Chociaż to nie będzie proste, powiedz grzecznie, lecz stanowczo: "To my jesteśmy rodzicami i my mamy w sprawach wychowania naszych dzieci ostatnie słowo".

64 proc. ...

... dorosłych Polaków twierdzi, że dzięki dziadkom czuli się kochani i poznali ważne zasady moralne.


Konsultacja: Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy. Tekst: Liliana Fabisińska

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy