Pozwól maluchowi na samodzielność
Dziecko potrzebuje zasad, aby czuć się bezpiecznie. Aby jednak wspierać jego rozwój, musisz też dać mu możliwość podejmowania własnych decyzji.
Dzieciństwo pełne miłości, akceptacji, poczucia bezpieczeństwa i radości z odkrywania świata to najcenniejsza rzecz, jaką możesz zapewnić swojemu dziecku. Jak znaleźć jednak zdrową równowagę między rodzicielską miłością, a nadopiekuńczością i trzymaniem dziecka pod kloszem?
Warto pamiętać, że w miarę rozwoju malca, zmieniają się jego potrzeby. Rodzice zaś powinni umieć je rozpoznać i podążać za nimi. Już 2-letni brzdąc, który wchodzi w tzw. okres buntu dwulatka zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest odrębną istotą i chce podkreślić swoją niezależność. W jaki sposób możesz wspierać malca?
Dziecko musi wiedzieć, co i kiedy wolno mu zrobić, co robić powinno, a co jest absolutnie zabronione. Takie reguły porządkują świat malca i dają mu poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj, by przedstawiać je w zrozumiały dla smyka sposób. Nie mów np. "Nie jedz za dużo cukierków", ale odwołuj się do konkretów, mówiąc: "Możesz zjeść tylko dwa".
Dzieci mają w sobie naturalne dążenie do niezależności, ale nadopiekuńczy rodzice często je tłumią. Zamiast wyręczać dziecko w różnych czynnościach, wspieraj jego ambicje. Gdy słyszysz: "Ja sam...", uzbrój się w cierpliwość i pozwól malcowi np. samemu się ubrać. Możesz dawać mu różne wskazówki, jak wykonać daną czynność, ale pozwól, by miał poczucie, że zrobił coś sam.
Kiedy smyk mówi, że chciałby zrobić coś, co tobie z pozoru wydaje się dla niego zbyt trudne (np. zjechanie z większej zjeżdżalni, wspinanie się po drabinkach), nie zniechęcaj go, tylko... dodaj mu odwagi! Zrób też wszystko, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, bądź obok i asekuruj go. Pozwalając dziecku na próbowanie różnych rzeczy, budujesz jego poczucie wartości i dajesz mu możliwość odkrywania świata.
