Reklama

Pomoc w domu - mądre zachęty w 3 krokach

Czasem masz wrażenie, że twoje dziecko dom traktuje jak hotel, a ciebie jak swoją pokojówkę... Najwyższa pora to zmienić!

Brakuje ci już pomysłów, jak skłonić dziecko do wynoszenia śmieci, zmywania naczyń, odkurzania. Krzyki, kary, prawienie morałów nie zdały egzaminu. A jeśli już, to tylko na chwilę. Wypróbuj naszą metodę 3 kroków, a będziesz bliższa sukcesu!

1. To także twój dom, skarbie

Wychodzisz z założenia, że decyzja o wyglądzie mieszkania, a nawet pokoju dziecka należy do ciebie. Sama wybierasz nową kanapę do salonu czy biurko pod komputer nastolatka. To sprawia, że dziecko czuje się w domu jak... gość, a więc zwolnione z obowiązków. To, że pociecha jest pełnoprawnym współlokatorem, dajesz jej do zrozumienia, gdy trzeba wynieść śmieci, umyć okna, wytrzepać dywan... ( mówisz np.: "Zabierz się za sprzątanie, to przecież także twój dom!"). Nie uważasz, że to niesprawiedliwe? Jeśli chcesz, by nastolatek zaczął ci pomagać, pozwól mu bardziej poczuć się "u siebie". Pytaj, czy podoba mu się np. nowe upięcie zasłon, konsultuj przestawienie mebli. A już na pewno pozostaw wolną rękę w sprawie urządzenia i udekorowania jego pokoju! 2Podzielmy się obowiązkami Nastolatek nie lubi nakazów. Potraktuj więc go jak dorosłego i zawżyj z nim umowę, w której podzielicie domowe zadania między wszystkich członków rodziny. To po to, by dziecko nie odniosło wrażenia, że nakładanie na niego obowiązków, to jakaś twoja fanaberia, kara czy próba dyscyplinowania go. Powinności mają wszyscy! Rozpiszcie grafik, kto, kiedy i czym się zajmuje (np. okna myje tata, dwa tygodnie odkurzasz ty, dwa tygodnie nastolatek). Uwaga! Niech obowiązki nie kolidują z np. z zajęciami dodatkowymi dziecka. 3Umowy są niepodważalne Zawarcie umowy z dzieckiem jeszcze nie oznacza, że będzie ono jej przestrzegać. Kiedy zostanie ona zlekceważona, spokojnie powiedz, że w świecie dorosłych, kiedy jedna ze stron łamie zasady umowy, ponosi za to konsekwencje. Dlatego więc, skoro nastolatek nie wywiązał się np. z zadania posprzątania mieszkania, ty znosisz np. jego przywilej sobotniego wyjścia z kolegami do kina. Gdy zaniedbywanie obowiązków przedłuża się, oznajmij, że ty także czujesz się zwolniona z umów wobec nastolatka (np. obietnicy kupna nowych spodni, pozwolenia na zorganizowanie w domu imprezy, itp).

Reklama

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Dowiedz się więcej na temat: śmieci | nastolatek | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy