Reklama

Oswajanie leków i zabawa w detektywa

Marysia właśnie zmieniła szkołę. Zanim to się stało, martwiła się, że nikt jej nie polubi i że nie znajdzie nowych koleżanek. Tak bardzo wierzyła w swoje negatywne myśli, że w nowej klasie nie próbowała nawet nawiązać kontaktu z innymi dziećmi.

Negatywne myśli i wyobrażenia na temat przyszłości karmią dziecięce lęki i skłaniają do zachowań podtrzymujących problemowe sytuacje. Gdy dziecko nauczy się rozpoznawać u siebie pułapki myślowe, może rozpocząć naukę bardziej pomocnego myślenia i związanego  z nim efektywnego działania.

Myśli to nie fakty

Jeśli dziecko posiada wiele  negatywnych, lękotwórczych myśli, warto je zachęcić do dyskusji z własnymi wyobrażeniami. Można to nazwać zabawą w detektywa. Oto przykładowe pytania, na które wspólnie z dzieckiem należy szukać odpowiedzi:

Reklama

- Jakie masz dowody na to, że stanie się to, co podpowiadają twoje myśli?

- Czy są możliwe inne scenariusze wydarzeń?

- Czy pamiętasz podobne sytuacje z przeszłości? Co się wtedy stało?

- A może coś podobnego spotkało kogoś, kogo znasz?

- Jak często się tak dzieje?

- Na ile prawdopodobne jest, że to się wydarzy?

- Jeśli to prawda, to co jest w tym takiego strasznego?

Po podważeniu pierwszych myśli, które przychodzą dziecku do głowy w sytuacji lękowej, czas na sformułowanie przystosowawczych myśli, czyli takich, które redukują stres i pozwalają poradzić sobie ze stresującą sytuacją.

Sposób myślenia może zmniejszyć lęk

Warto zachęcić dziecko, aby samodzielnie spróbowało podać przykłady pomocnych myśli. Marysia z pewnością poczuje się lepiej, przypominając sobie, że do tej pory na każdych nowych zajęciach udawało się jej poznać jakieś koleżanki. Pomocną będzie także myśl o tym, że w swojej poprzedniej klasie była lubiana i udało się jej nawiązać przyjaźń.

Dzieci często identyfikują się z ulubionymi postaciami fikcyjnymi lub realnymi osobami, które za coś podziwiają. Można wykorzystać je jako modele, jeśli dziecko napotyka trudności w generowaniu myśli przystosowawczych. Pytając o to, co dany superbohater pomyślałby w danej sytuacji, naprowadzimy dziecko na właściwe tory.

Większość negatywnych przewidywań naszych dzieci na szczęście się nie sprawdzi, ale lepiej nie przekonywać siebie i dzieci, że straszne rzeczy nie zdarzają się nigdy. Bardziej pomocne będzie tutaj omówienie tego, co można zrobić, gdy sprawy potoczą się w złym kierunku.


Małgorzata Kamińska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy