Reklama

Jak być bliżej dziecka?

Życie dorosłych pełne jest obowiązków i pośpiechu. Łatwo w tej gonitwie stracić z oczu to, co najważniejsze - dobre, bliskie relacje z członkami rodziny.

Mama Antka i Marysi wróciła zmęczona do domu. Nie dość, że miała ciężki dzień w pracy to jeszcze to - buty na środku przedpokoju, a blat pełen brudnych naczyń. Gdy odłożyła ciężkie zakupy na stół od razu podbiegł do niej synek wołając: "Mamo, mamo nie uwierzysz, kto dziś przyszedł do naszej zerówki". - "Nie teraz, kochanie, mamusia ma robotę, pogadamy potem".

Antek nie pierwszy raz słyszał już te słowa. Szkoda, że mama tak  rzadko miała dla niego czas. Próbował jeszcze pochwalić się rysunkiem, za który dostał szóstkę i pokazać, jak ładnie poukładał książki, ale mama wyraźnie nie miała do tego głowy, bo zajęta była udzielaniem upomnienia jego siostrze.

Reklama

"Mario, znowu nie wywiązałaś się z obowiązków, czym ty się zajmujesz cały dzień?", "Tak dalej być nie może!", ale Marysia, już trzasnęła drzwiami od swojego pokoju i słowa mamy odbiły się od ściany pustym echem. Jej relacje z dojrzewającą córką z roku na rok stawały się coraz gorsze, a ona nie wiedziała co robić. Niektórzy mówią, że to "taki wiek", że musi być źle, bo nastolatki takie są i już. Ale czy rzeczywiście?

Dlaczego w jednych domach okres buntu przechodzi tak burzliwie, a w innych łagodnie? Dlaczego niektóre nastolatki chętnie dzielą się swoimi trudnościami z dorosłymi, a inne są skryte i milczące? Co możemy zrobić, aby zapobiec problemowym zachowaniom naszych dzieci? Na dobre i bliskie relacje z dziećmi trzeba pracować od małego. Warto o tym pomyśleć zanim między nami a dzieckiem pojawi się  trudny do przebicia mur. 

Antek, póki co, nie sprawia trudności wychowawczych, dobrze się uczy i jest posłuszny, ale to może się wkrótce zmienić. Mama nie poświęca mu bowiem wystarczająco dużo czasu i nie wzmacnia pozytywnych zachowań. Przy odrobinie wysiłku rodzic ma jednak możliwość wpływu na dalszy rozwój sytuacji. Może zapobiec pewnym niekorzystnym zjawiskom, albo naprawić popełnione wcześniej błędy. Udany rozwój dziecka jest możliwy wtedy, gdy zadbamy o bliskie więzi rodzinne.

Pozytywne zajęcia 

Sposobem na budowanie więzi z dzieckiem i poprawę wzajemnych interakcji jest np. planowanie pozytywnych zajęć. Chodzi o to, aby przynajmniej raz w tygodniu przez ok. 30 minut rodzic uczestniczył w zajęciach wybranych i kierowanych przez dziecko. Wybierz jedną z propozycji ulubionych aktywności dziecka.

To może być np. spacer, zagranie w jakąś grę, zbudowanie czegoś, wspólne gotowanie itd. Ustalcie dzień i godzinę, kiedy możecie to zrobić. Podczas wspólnej zabawy pamiętaj, że to dziecko decyduje o jej przebiegu. Ty skup się na udzielaniu pozytywnych informacji, pochwałach, opisywaniu sytuacji, kontakcie fizycznym (np. pocałunkach, uściskach, przytuleniu). To nie pora na polecenia i krytyczne uwagi!

Po zakończeniu zajęć warto porozmawiać z dzieckiem o wrażeniach na temat spędzonego razem czasu i przekazaniu mu pozytywnych informacji zwrotnych. Oprócz czasu na wspólną zabawę rodzic chcący poprawić relację z dzieckiem powinien wygospodarować także odrobinę czasu na wspólną rozmowę. Taką, w której przyjmie rolę uważnego, rozumiejącego słuchacza. Trudno przecenić wartość takiej rozmowy dla każdego dziecka, nawet krnąbrnego nastolatka.

Chodzi o to, aby nasza pociecha miała możliwość podzielić się swoimi przeżyciami i doświadczeniami w bezpiecznej, pozbawionej ocen atmosferze. Kiedy trudno jest zacząć, zadaj pytanie o zainteresowania, odczucia w jakiejś sprawie, albo ostatnie sukcesy. Warto wprowadzić zwyczaj tego typu rozmów np. zawsze przed snem lub w porze obiadowej.

Bliskość i zaufanie dziecka zdobywa się dzięki zaangażowaniu w jego życie, pokazaniu, że zawsze może na ciebie liczyć. Dlatego staraj się chodzić na wywiadówki, imprezy czy przedstawienia, które są ważne dla twojego dziecka. Aby poprawić relację z dzieckiem i wpłynąć na zwiększenie jego pozytywnych zachowań rodzic powinien zauważać i doceniać to, że dziecko się stara i dobrze zachowuje.

W pewnych sytuacjach trudno się obejść bez wydawania poleceń, negatywnych komentarzy i reprymendy, ale warto pamiętać, że komunikaty tego typu budują dystans i dlatego powinno być ich mniej niż pozytywnych informacji zwrotnych.  

Małgorzata Kamińska                    

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy