Reklama

Gdy dziecko krzywdzi

Dlaczego dzieci maltretują zwierzęta? Bo dorośli dają im na to swoje ciche przyzwolenie, a potem się dziwią, dlaczego ich podopieczni zachowują się agresywnie wobec słabszych.

"Nie ciągnij kota za ogon, bo cię podrapie" - kto z nas nie słyszał matki wypowiadającej takie zdanie do swojej pociechy? Nie znoszę tego komunikatu z dwóch powodów.

Dziecko męczy zwierzę, ale nie ponosi za swój czyn żadnej odpowiedzialności. Odpowiedzialność za podrapanie przenosi się na ofiarę, nie kata. Ogon jest ostatnim odcinkiem kociego kręgosłupa, nie ozdobnikiem.

W zależności od rasy zwierzę może mieć w nim od 14 do 28 kręgów, nietrudno więc wyobrazić sobie, co czuje, gdy ktoś ciągnie go - po prostu - za odcinek kręgosłupa. Drapie z bólu i przerażenia.

Reklama

Dwa dni temu poszłam z dziećmi coś przekąsić do pobliskich food tracków - jedzenie jest tam pyszne - i można je zjeść na świeżym powietrzu. Czekaliśmy aż pan zawoła, że nasze dania są gotowe, a obok łaziły gołębie w poszukiwaniu resztek z pańskiego stołu. Chłopczyk, na oko sześcioletni, podszedł do jednego z ptaków i próbował stanąć mu na ogonie. Udało się. - Co robisz!? - zawołałam - Przecież ten ptak czuje! Obok nas było ze 30 osób, nikt nie zareagował.

Chłopiec popatrzył na mnie i próbował znowu trafić swoją nogą w pióra, nic sobie nie robiąc z moich słów. Wstałam i popatrzyłam na niego takim wzrokiem, że uciekł, najpewniej w ramiona rodziców. Niestety, nie zdążyłam zauważyć, gdzie dokładnie. Chętnie bym z nimi porozmawiała.

Nazwijmy rzeczy po imieniu

Dwie nastolatki podpaliły jeża. Nie tylko zrobiły coś okrutnego, ale jeszcze się tym pochwaliły wrzucając film do sieci. Nie wiem, czy praca przez 15 godzin miesięcznie (przez trzy kolejne miesiące) w Ekostraży im pomoże, podobnie jak obowiązkowa terapia psychologiczna mająca na celu pokonanie agresji.

Gdzie byli rodzice tych dziewczyn przez 16 lat? Nie - tak naprawdę przez pierwsze pięć. Bo dwulatek może niechcący nadepnąć pieskowi na łapę, ale sześciolatek robiący tak zwierzęciu robi tak z premedytacją. Maltretowanie zwierząt jest złem. I nie da się zbyć tego faktu uśmieszkiem, albo lekceważeniem tematu obracając je w żart: "Ścisnął świnkę morską, aż jej oczy wyszły i przeżyła!".

Reaguj, kiedy dzieje się krzywda

My, dorośli zawsze powinniśmy reagować, kiedy dziecko robi krzywdę słabszemu. I nie możemy usprawiedliwiać sprawcy cierpienia. Bo od podpalenia jeża do podpalania włosów koleżance, której się nie lubi, jest naprawdę niedaleka droga.

Nie każdy kocha zwierzęta, nie każdy musi mieć w domu kota czy psa. Ale wszyscy powinniśmy traktować istoty żywe, a tym bardziej słabsze od nas, z szacunkiem. Bo dzieci nie uczą się słuchając nas, ale nas obserwując. I kiedyś wyrosną na dorosłych, którzy będą z empatią pochylać się nad potrzebującymi pomocy, albo przechodzić obojętnie wobec tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie tylko zwierząt, ale też staruszków i dzieci. Nas też.  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy