Reklama

Dziecko, czy ty mnie ignorujesz?

Masz wrażenie, że mówisz do ściany. Twoje prośby i polecenia dziecko puszcza mimo uszu. Poznaj plan skutecznego dialogu z nastolatkiem.

Nie ma co kryć, rozmowa z dorastającą pociechą nie należy do łatwych. Twój rozmówca albo milczy, albo kwestionuje wszystko, co mówisz. Co się stało z sympatycznym, rozmownym, ciekawym twoich opinii dzieckiem? To proste: dojrzewa - także do bardziej partnerskiej komunikacji.

Rozmowa o tym, co boli

Tak było dotychczas Unikałaś rozmów z dzieckiem o swoich niepokojach, wątpliwościach, kłopotach - zwłaszcza dotyczących waszych relacji. I słusznie, trudno przecież kilkulatka wprowadzać w meandry codziennych matczynych trosk.

Czas na zmiany Powiedz nastolatkowi, co czujesz, gdy traktuje cię w ten sposób. Wyjaśnij, że bycie lekceważoną to nie jest przyjemne uczucie. Dojrzałość polega m.in. na rozmawianiu o swoich emocjach.

Reklama

Pamiętaj, by spokojnie wysłuchać też, co nastolatkowi leży na sercu. Podstawą rozmowy jest przecież uważne słuchanie. Taki dialog to szansa na rozładowanie napięcia, jakie zrodziło się między wami. To także sposób na wzajemne zrozumienie, które otworzy drogę do pomyślnych zmian w relacjach.

Zachęcanie zamiast poleceń

Tak było dotychczas Wydawałaś dziecku krótkie polecenia: "wynieś śmieci", "odrób lekcje", "posprzątaj". Na nastolatka działają jak płachta na byka! Odbiera je jako rozkazy, które stoją na drodze jego dążenia do niezależności.

Czas na zmiany Postaraj się opisać problem. Powiedz np.: "Z kosza wypadają już śmieci, a ja jeszcze mam tyle do zrobienia" albo: "Wieczorem jest twój ulubiony serial, zostało mało czasu na lekcje". W ten sposób tylko sugerujesz rozwiązanie, a decyzję pozostawiasz nastolatkowi.

Więcej swobody i zaufania

Tak było dotychczas Troszczysz się o swoje dziecko najlepiej jak umiesz. Wydaje ci się, że ty jedyna wiesz, co jest dla niego najlepsze. Organizujesz mu czas wolny, wybierasz ubrania, a nawet kolegów.

Czas na zmiany Pozwól nastolatkowi realizować swoje pomysły. Nie jest już przecież maluchem! Szanuj jego prawo do własnych opinii, wyborów, pasji, dysponowania wolnym czasem. Obdarzając go większym zaufaniem, sprawisz, że w sprawach naprawdę zasadniczych będzie cię słuchał i zrezygnuje z negowania wszystkiego.

Takie będą konsekwencje

Tak było dotychczas W wychowaniu ważne jest stawianie wymagań i przydzielanie dziecku rozsądnych (zgodnych z wiekiem i możliwościami) obowiązków. Gdy latorośl stara się ich uniknąć, często sięgamy po kary. Niestety zwykle zbyt pochopnie...

Czas na zmiany Przede wszystkim postaraj się wspólnie z dzieckiem ustalić zakres jego obowiązków. Możesz np. wymienić wszystkie zadania, które zamierzasz rozdzielić wśród domowników i zapytać, których z nich podejmie się nastolatek.

Gdy nie będzie się z nich wywiązywał, zapowiedz, jakie będą tego konsekwencje (np. ograniczenie przywilejów). W ten sposób dajesz dziecku czas, by skalkulowało, co mu się bardziej opłaca: ignorować swoje obowiązki czy np. utrzymać kieszonkowe.

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy