Reklama

Co daje dzieciom muzyka?

Śpiew, taniec czy też po prostu słuchanie rozmaitych melodii wszechstronnie rozwijają smyka. Wpływają na jego emocje, poprawiają koncentrację oraz zachęcają do twórczego działania. Zdradzamy, dlaczego jeszcze warto dbać o to, by świat malca był pełen różnorodnych dźwięków.

Maluszek już w brzuchu mamy słyszy nie tylko jej głos czy bicie serca, ale także dźwięki dochodzące ze świata zewnętrznego, w tym przede wszystkim muzykę. Od 32. tygodnia ciąży potrafi nawet zapamiętać, czego mama często słuchała! Odpowiednio dobrane utwory relaksują dziecko i wpływają pozytywnie na rozwój jego układu nerwowego. Także po narodzinach muzyka jest cennym bodźcem dla rozwoju twojego szkraba.

Radosne dźwięki potrafią obniżyć ciśnienie krwi i rozluźnić mięśnie u malucha, natomiast np. muzyka instrumentalna pobudza do pracy jego układ odpornościowy. Według badań naukowców z University of Toronto w Kanadzie (z 2010 r.) dzieci, które do ukończenia 6. roku życia często słuchają muzyki, mają wyższy iloraz inteligencji od rówieśników, bogatsze słownictwo oraz lepsze zdolności rozwiązywania problemów. Warto więc już od pierwszych dni życia wprowadzać brzdąca w świat dźwięków. Podpowiadamy, w jaki sposób można to robić na różnych etapach jego rozwoju.

Reklama

Kojące dźwięki uspokoją maluszka (0-6 miesięcy)

Narodziny to dla maleństwa spory stres. W brzuszku u mamy było bezpiecznie i przytulnie, nic więc dziwnego, że świat na zewnątrz z bogactwem różnych bodźców: świateł, zapachów oraz dźwięków wydaje mu się nieprzyjazny. Ale właśnie dźwięki mogą przyjść maluszkowi z pomocą. Puszczaj dziecku utwory, których słuchałaś podczas ciąży - gdy usłyszy znajomą melodię, uspokoi się. Jeśli nie wykorzystywałaś muzykoterapii wcześniej - spróbuj teraz!

Spokojna muzyka klasyczna lub relaksacyjna sprawi, że maluszek szybciej będzie zasypiał, a odtwarzana przez pół godziny (nie dłużej), gdy już zaśnie - zapewni mu głębszy i spokojniejszy sen. Przede wszystkim jednak sama często śpiewaj maluchowi - najlepiej kołysanki przed snem lub skoczne, ludowe przyśpiewki w ciągu dnia (mają prosty rytm i brzmienie). Choć malec nie rozumie jeszcze znaczenia słów - reaguje na melodię, a sam dźwięk twego głosu daje mu poczucie bezpieczeństwa.

Nasza rada: Jeśli zaraz po urlopie macierzyńskim wracasz do pracy, nagraj dziecku kilka piosenek śpiewanych przez ciebie. Maluszek może ich słuchać podczas twojej nieobecności. Niemowlakowi warto kupić pozytywkę: wygrywane przez nią melodyjki z powtarzającymi się dźwiękami pomagają dziecku zasnąć.

Utwory klasyczne pobudzą rozwój smyka (6-12 miesięcy)

Maleństwo w tym okresie życia odbiera świat bardziej za pomocą słuchu niż wzroku. Wiedzieli o tym już starożytni Grecy! Dlatego do opieki nad dziećmi w zamożnych domach rodzice często wynajmowali m.in. muzyków, którzy przygrywali na różnych instrumentach maluchom zarówno w trakcie zabawy, jak i odpoczynku, starannie dobierając rodzaj wykonywanych utworów. Dziś wiele badań pokazuje ogromny wpływ muzyki na dziecko, które nie ukończyło jeszcze pierwszego roku życia.

Co ciekawe, maluchy lubią słuchać muzyki niekoniecznie przeznaczonej dla nich, tzw. nieinfantylnej, czego przykładem jest muzyka klasyczna. Regularne zabawy i ćwiczenia z dzieckiem przy tego typu utworach wpływają na aktywizację i rozwój wielu obszarów mózgu małego człowieka, przyspieszają proces przyswajania wiedzy oraz poprawiają pamięć. Niektórzy badacze twierdzą, że małe dzieci najlepiej reagują na kompozycje Mozarta (mówi się nawet o tzw. efekcie Mozarta) z uwagi na wysoką częstotliwość dźwięków i pogodny charakter utworów tego kompozytora.

Nasza rada: Puszczaj malcowi utwory Mozarta z dopiskiem "dur", a nie "mol", oraz takie, które mają tempo wolne lub umiarkowane. Najbardziej terapeutyczne działanie wykazują m.in. "Marsz turecki", a także słynna opera "Wesele Figara".

Pierwszy instrument pomoże wyrazić emocje (12-24 miesiące)

Na tym etapie rozwoju malucha zapewne nie raz zauważysz, jak twoje dziecko nagle zacznie się kołysać w rytm zasłyszanych dźwięków czy też na swój sposób śpiewać usłyszaną wcześniej piosenkę. Warto wspierać muzyczne zainteresowania malucha - to dobry moment, aby kupić smykowi zestaw drobnych instrumentów akustycznych, np. bębenek czy cymbałki. Zdaniem specjalistów, takie zabawki pomagają dzieciom w wyrażaniu własnych emocji, natomiast rodzicom w rozpoznawaniu ich. Z pewnością zauważysz, że malec będzie po swojemu "brzdąkał" zarówno wtedy, kiedy jest wesoły, jak i smutny.

Niektórzy naukowcy twierdzą, że grę na instrumentach warto połączyć z nauką chodzenia. Zafascynowany np. graniem na bębenku maluszek - aby sięgnąć po instrument leżący kilkadziesiąt centymetrów dalej - szybciej postawi bowiem swoje pierwsze kroki.

Nasza rada: Umożliwiaj maluchowi kontakt ze wszystkimi rodzajami muzyki, ponieważ - zdaniem twórcy koncepcji umuzykalniania niemowląt, amerykańskiego pedagoga Edwina E. Gordona - dziecko w tym okresie "uczy" się jej jak języka. Możecie słuchać muzyki razem, kiedy rysujecie, układacie klocki, bawicie się w dom. Aby "uczulić" maluszka na różnorodność dźwięków, zwracaj jego uwagę na gwizd czajnika, odgłos pociągu, śpiew ptaków. Proś też, aby je naśladował.

Zabawy przy muzyce rozwiną smyka ruchowo (po 2. roku)

Nikt lepiej od ciebie nie wie, ile energii ma twoja pociecha - muzyka pozwoli malcowi ją rozładować. Idealne do tego są rytmiczne piosenki, z łatwo wpadającym w uszy rytmem. Dzieci rewelacyjnie odprężają się w trakcie zabaw przy muzyce. Co więcej - nieświadomie pozbywają się strachu przed samodzielnym np. skakaniem, co w efekcie zwiększa ich poczucie własnej wartości i uczy stawiania czoła problemom.

Nasza rada: Połącz przyjemne z pożytecznym. Baw się z maluszkiem w gry wykorzystujące ruch i śpiew, np. w "Stary niedźwiedź mocno śpi". W trakcie zabaw dostosuj tempo ruchu do muzyki, np. gdy jest szybki rytm, biegamy i skaczemy, a gdy wolny - przeciągamy się i odpoczywamy. Dzięki temu malec nauczy się "rozumieć" muzykę i będzie intensywniej ją odczuwał.

Śpiewanie dziecku pomaga budować wzajemną więź

Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy: Żadna, nawet najlepsza płyta z profesjonalnie nagraną muzyką nie wyręczy rodziców w śpiewaniu swojemu dziecku. Ten śpiew, nawet niedoskonały, ale pełen uczucia, jest dla maluszka najważniejszym muzycznym doświadczeniem. Już niemowlęta reagują na śpiewną mowę, z nieco przerysowaną intonacją, skierowaną wyłącznie do nich.

Śpiewanie dziecku prostych piosenek połączonych z kontaktem wzrokowym, masażem czy rytmicznym kołysaniem dostarcza brzdącowi wielu pozytywnych emocji i ułatwia rozwijanie relacji. Starszego malca warto zachęcić do śpiewania razem z nami. Wspólne muzykowanie da mu świadomość, że rozwija się w atmosferze akceptacji, pomoże budować dobrą samoocenę oraz wzmocni poczucie własnej wartości.


Konsultacja: Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy. Tekst: Beata Rayzacher

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy