Zwolnienie lekarskie w ciąży

Jeśli masz umowę na czas nieokreślony lub określony (ale termin rozwiązania umowy mija za kilka lat), nie masz powodów do obaw. Możesz przebywać na płatnym zwolnieniu lekarskim do 270 dni (czyli przez 9 miesięcy ciąży).

Gorzej, gdy pracujesz na umowę o dzieło - w takiej sytuacji nie możesz pójść na zwolnienie. Jeżeli zaś jesteś zatrudniona na umowę-zlecenie i sama zgłosisz się do ubezpieczenia chorobowego, masz prawo do zwolnienia lekarskiego w ciąży po 90 dniach od wypełnienia wniosku.

Podobnie jest w przypadku, gdy prowadzisz działalność gospodarczą.

Zwolnienie lekarskie może wystawić kobiecie ciężarnej lekarz rodzinny, ginekolog lub inny specjalista. Oczywiście stanie się tak, jeśli stwierdzi on chorobę lub zagrożenie poronieniem, bo sama ciąża do zwolnienia lekarskiego nie uprawnia.

Najlepiej o zwolnieniu lekarskim jak najszybciej powiadomić pracodawcę, choćby telefonicznie lub e-mailem. Zgodnie z prawem masz na to 2 dni, a w ciągu 7 - musisz dostarczyć do kadr odpowiedni dokument, np. listem poleconym.

Jeśli na zwolnieniu lekarskim będziesz przebywać dłużej niż 30 dni bez przerwy, masz prawo do zasiłku chorobowego. Wynosi on 100 proc. twojej pensji, a jego wysokość jest liczona jako średnia z ostatnich 12 miesięcy pracy.

Przy obliczaniu zasiłku chorobowego znaczenie może mieć to, kiedy poinformujesz pracodawcę, że spodziewasz się dziecka. Jeżeli jesteś zatrudniona na czas nieokreślony, możesz powiedzieć szefowi o ciąży nawet już tego dnia, kiedy ginekolog ją potwierdzi. Jeśli jednak masz umowę na czas określony, a niedługo mija termin jej rozwiązania, wtedy lepiej poczekać z informowaniem szefa do końca trzeciego miesiąca ciąży.

W takiej sytuacji firma będzie musiała przedłużyć z tobą umowę do dnia porodu. Ale jest coś za coś - dopiero od przekazania informacji o ciąży pracodawcy będziesz mogła korzystać ze 100-procentowego zasiłku chorobowego. Jeśli będziesz przebywać na zwolnieniu lekarskim wcześniej, twój zasiłek chorobowy wyniesie jedynie 80 proc. pensji.

Oficjalnie pracodawca nie ma prawa zmusić przyszłej mamy do tego, by poszła na zwolnienie. W praktyce jednak często firmy to sugerują. Chodzi o pieniądze. Na zwolnieniu lekarskim przez pierwsze 33 dni choroby zasiłek chorobowy wypłaca pracodawca, a potem ZUS. A kiedy ciężarnej zasiłek wypłaca ZUS, firma może np. zatrudnić kogoś na zastępstwo za niższą pensję.

- Jestem w piątym miesiącu ciąży, a od dwóch miesięcy przebywam na zwolnieniu lekarskim. Początkowo zamierzałam skorzystać z niego aż do dnia porodu, ale słyszałam, że ZUS często kwestionuje zwolnienia lekarskie. Czy ja też mogę zostać skontrolowana? - pyta przyszła mama.

- Tak, w uzasadnionych wypadkach ZUS może zakwestionować zwolnienie lekarskie oraz wstrzymać wypłatę zasiłku chorobowego także kobiecie, która spodziewa się dziecka - tłumaczy radca prawny, Izabela Kieczka - Grabowska.

- Jednak zanim ZUS podejmie taką decyzję, musi sprawdzić, czy zwolnienie lekarskie jest przez panią prawidłowo wykorzystywane oraz czy czasowa niezdolność do pracy jest uzasadniona. ZUS ustali więc, czy w okresie orzeczonej przez lekarza niezdolności do pracy faktycznie nie wykonuje pani jakiejkolwiek pracy zarobkowej albo nie wykorzystuje zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego celem.

- Oprócz tego lekarz orzecznik może poddać panią odpowiednim badaniom lekarskim oraz skierować na dodatkowe badania, które przeprowadzi wyznaczony przez urząd konsultant. ZUS może też zażądać udostępnienia dokumentacji medycznej od specjalisty, który wystawił pani zwolnienie.

- Jeśli podczas takiej kontroli zostaną stwierdzone jakiekolwiek nieprawidłowości, niestety, może pani stracić prawo do zasiłku chorobowego za cały okres wystawionego zwolnienia. ZUS może także podjąć decyzję o skróceniu zwolnienia lekarskiego i pozbawić panią prawa do zasiłku chorobowego - mówi Izabela Kieczka- -Grabowska. 

Chcesz na ten temat porozmawiać z innymi rodzicami? Zapraszamy na nasze FORUM!