Reklama

Zatrzymajmy działalność polskiego patostreamera!

Czy nam się to podoba, czy nie, autorytetami wielu młodych ludzi są dziś youtuberzy. Co gorsza, posłuch zdobywają też osoby, których nie powinny słuchać dzieci. Rodzice, sprawdźcie, czy wasze dziecko nie pada ofiarą patostreamera!

Na aktywność internetową niejakiego Grzegorza G. pseud. Gural ujawnił w ostatnich dniach m.in. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz performer Sylwester Wardęga.

21-latek miał zaczepiać przypadkowo napotkane dzieci w cyberprzestrzeni, przy pomocy manipulacji oraz niewybrednych gróźb zmuszać je do obnażania się przed obiektywami internetowych kamerek. Miał namawiać małe dziewczynki do uprawiania z nim seksu, również za pieniądze, miał wciągać je w konwersacje, podczas których miał opisywać swoje fantazje.

Reklama

Przestraszone dzieci chcące przerwać wideorozmowę miały być wulgarnie obrażane i zastraszane, padać przy tym miały słowa nienadające się do cytowania. A wszystko to dziać się miało w obecności i przy aplauzie licznego grona obserwujących. Kanał youtubera obserwuje 100 tys. osób, głównie kilkunastolatków, wśród których G. cieszy się statusem "gwiazdy".

"Popularność" przyniosły mu nagrania, na których popisuje się, że nie skończył żadnej szkoły, w co uwierzyć nietrudno, chełpi wyimaginowanymi zarobkami, grozi i ubliża internautom, w tym starszym ludziom.

Zwróćmy uwagę, że krzywdzone są zarówno dzieci atakowane przez "Gurala", a także te, które oglądają produkowane przez niego treści. Kończy się nam wyobraźnia gdy pomyślimy, jakie szkody wyrządza wszystko to w delikatnej, dziecięcej psychice.

Odpowiednie kroki podjął już Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie naruszenia art. 191 § 1, art. 200. § 3 i § 4, art. 200a, art. 200b Kodeksu Karnego, dotyczące m.in. utrwalania wizerunku nagiej osoby używając do tego celu gróźb czy przemocy, produkowania oraz utrwalania treści pornograficznych, a także składania propozycji obcowania płciowego małoletniemu.

Równocześnie Ośrodek zwraca się z prośbą do pokrzywdzonych, ich opiekunów oraz wszystkich mogących pomóc w sprawie, np. posiadających dowody w postaci nagrań lub innych, o kontakt mailowy: omzrik@gmail.com

Więcej informacji na ten temat można znaleźć na facebookowym profilu Ośrodka.

ATUALIZAJCA MATERIAŁU: 

Z informacji przekazanych przez ośrodek wynika, że prowadzone w sprawie postępowanie karne zakończone zostało wydaniem wyroku uniewinniającego z powodu brak ustalenia tożsamości ofiary.



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy