Reklama

Te dzieci wychowały... dzikie zwierzęta

Chłopiec-małpa, dziewczynka-pies i chłopiec-kura. Trzy przypadki "dzikich dzieci" to prawdziwe historie z życia wzięte. Jednak mają tak naprawdę mało wspólnego z bajkową rzeczywistością. Jest wręcz przeciwnie - u ich podstaw stoją brak zrozumienia, opieki, przemoc domowa czy alkoholizm dorosłych. Dowiedz się więcej!

Opowieści o dzieciach wychowanych przez dzikie zwierzęta fascynowały ludzi od zarania dziejów. Wystarczy wspomnieć choćby mit o Romulusie i Remusie, a także postacie Mowgliego z "Księgi dżungli" Rudyarda Kiplinga czy Tarzana - bohatera serii książek napisanych przez Edgara Burroughsa. Ale czy w realnym życiu podobne historie również mają miejsce?

W ostatnich trzech dekadach pojawiło się ponad 100 doniesień medialnych o przypadkach dzieci, którymi rzekomo miały zaopiekować się zwierzęta. Większość z nich dość szybko zdemaskowano jako zwykłe oszustwa. Jednak kilka jest bardzo wiarygodnych. W programie "Dzikie dzieci" na kanale Animal Planet zostaną zaprezentowane trzy historie "z życia wzięte" - chłopca-małpy, dziewczynki-psa i chłopca-kury.

Reklama

Ich kulisy przybliży widzom brytyjska antropolog o polskich korzeniach - Marry-Ann Ochota. Program stanowi uwieńczenie jej rocznych badań nad tym fascynującym, a zarazem trudnym i przerażającym tematem. Dlaczego trudnym i przerażającym? Przypadki "dzikich dzieci" mają tak naprawdę mało wspólnego z bajkową rzeczywistością. Jest wręcz przeciwnie - u ich podstaw stoją brak zrozumienia, opieki, przemoc domowa czy alkoholizm dorosłych.

Chłopiec-małpa z Ugandy, czyli John Ssebunya, uciekł do dżungli po tym, gdy ojciec na jego oczach zamordował matkę. Miał wtedy zaledwie 2 lata. Kolejne trzy spędził wśród koczkodanów. Przypadkiem trafiła na niego mieszkanka wioski, która wyprawiła się po drewno na opał dalej niż zwykle.

Kolejne "dzikie dziecko", Oxana Malaia z Ukrainy, ciepło i miłość, jakiej nie byli w stanie dać jej rodzice-alkoholicy, znalazła wśród bezpańskich psów. To właśnie one stanowiły towarzyszy jej codziennego życia. Razem z nimi spała, bawiła się i zdobywała pożywienie. W końcu swoim zachowaniem całkowicie upodobniła się do czworonogów, co doskonale widać na amatorskim filmie nakręconym na początku lat 90.

Jeszcze bardziej poruszający jest przypadek pochodzącego z Fidżi Sujita Kumara. Chłopiec parę lat, z nie do końca wyjaśnionych przyczyn, był trzymany przez rodziców w kurniku, który znajdował się w podpiwniczeniu domu. W 1979 roku, porzucony przez ojca na środku drogi, trafił do domu opieki. Nie znalazł tam jednak pomocy. Niezrozumiany, uważany za niebezpieczne dziwadło spędził 25 lat przykuty łańcuchem do łóżka. Dopiero w 2003 roku poddano go profesjonalnej terapii.

W trakcie podróży do Ugandy, na Ukrainę i Fidżi Marry-Ann postara się zebrać jak najwięcej informacji o "dzikich dzieciach" - poznać ich dramatyczne historie, a także dowiedzieć się, jakim sposobem udało im się przetrwać tak długo bez opieki dorosłych. Spotka się zarówno z samymi bohaterami, jak i opiekunami oraz terapeutami, którzy opowiedzą o próbach przywrócenia Johna, Oxany i Sujita do normalnego życia. Czy przynoszą one skutek? Czy w ogóle możliwe jest, aby kiedykolwiek nastąpiła ich pełna rehabilitacja?

"Dzikie dzieci" na Animal Planet to trzy poruszające historie o dzieciach, które żyły na granicy dwóch światów - ludzkiego i zwierzęcego. Z tym, że w tym drugim znalazły o wiele więcej zrozumienia i ciepła niż wśród teoretycznie najbliższych im osób.

Premiera: w niedzielę, 17 marca, o godz. 21.00 na kanale Discovery World

Emisja kolejnych odcinków: niedziele, o godz. 21.00

Discovery World
Dowiedz się więcej na temat: wychowanie | antropolog
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy