Reklama

Pomóż Jankowi wygrać walkę z guzem

Dwa miesiące temu trzynastoletni Janek usłyszał, że w jego mózgu znajduje się guz. Zaczął zadawać pytania, na które rodzice nie potrafili odpowiedzieć. Ich świat się zatrzymał. Na szczęście jest nadzieja.

Kilka miesięcy temu u Janka zaczęły pojawiać się niepokojące objawy. Neurologiczne badania szpitalne przyniosły najgorszą możliwą wiadomość - guz mózgu o średnicy 4 cm. Znajdujący się w prawej półkuli uciska nerwy ruchowe, przez co trzynastolatek ma problemy m.in. z koordynacją ruchową.

"Pierwszy raz widziałam przerażenie i strach w oczach mojego dziecka. Czułam, jak rośnie we mnie poczucie bezradności. Chciałam krzyczeć, ale wiedziałam, że nie mogę się załamać. Musieliśmy działać i to szybko. W ciągu kilku godzin musieliśmy poskładać nasz świat na nowo, przeorganizować życie naszej czteroosobowej rodziny i rozpocząć walkę o przyszłość naszego syna." - pisze mama Janka.

Reklama

Leczenie musi odbyć się poza Polską

U chłopca zdiagnozowano gwiaździaka włosowatokomórkowego. Jego usunięcie wymaga niezwykłej precyzji, bo nie można przecież naruszyć struktur mózgu. Zabieg wymaga specjalistycznego sprzętu, którym nie dysponują polskie szpitale.

Jego rodzice piszą: "Wiemy już, że w klinice w Tübingen w Niemczech chirurdzy użyją sprzętu, który może wyciąć nawet ponad 90 proc. guza i pomoże ochronić kluczowe struktury mózgu Janka, co pozwoli mu wrócić do normalnego życia."

Koszt operacji jest wysoki, przekraczający 200 tysięcy złotych, a rezerwacja terminu zabiegu w klinice możliwa jest dopiero po uiszczeniu opłaty. Mimo poświęcenia oszczędności, rodzice nie są w stanie uzbierać wymaganej kwoty, a w przypadku guza liczy się oczywiście czas.

Ważna jest każda złotówka

"Czas działa na naszą niekorzyść. Każdy dzień czekania oddala nas od szansy na powodzenie operacji. To również coraz gorsza kondycja psychiczna Janka, dni pełne lęku i łez. I pytań bez odpowiedzi. Dla nastolatka taka sytuacja to niemal koniec świata. Podobnie dla jego młodszej siostry, która patrzy na to, jak jej ukochany brat traci radość życia i nadzieję." 

Rodzice proszą o pomoc w uzbieraniu kwoty potrzebnej do przeprowadzenia operacji. "Proszę, bądźcie z nami! Mamy wielką nadzieję, że dzięki Wam do naszego domu znów zawita szczęście. Prosimy, pomóżcie Jankowi odzyskać życie, na jakie zasługuje."

Więcej informacji i samą zbiórkę można znaleźć na stronie https://www.siepomaga.pl/ratujemy-janka

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy