Reklama

Pamiętaj – nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko jest w Twoich rękach!

Hasło i motyw przewodni każdego prawdziwego superbohatera. Tylko kim on tak naprawdę jest? I czy zdawał sobie z tego, jaką odpowiedzialność bierze na siebie ambasador, dołączając do tego zacnego grona? Dziś kilka słów o twarzy akcji Mali Ratownicy Volkswagena, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.

Filip Chajzer - dziennikarz, prezenter, a przede wszystkim społecznik. Jego mocą jest pomoc, co udowadnia na każdym kroku w swojej pracy i życiu. Od ponad półtora roku jest ambasadorem programu "Mali Ratownicy" stworzonego przez markę Volkswagen, który uczy wszystkie dzieci zasad udzielania pierwszej pomocy. Od 2017 roku wspiera maluchy, ucząc ich ratowania życia i ucząc się od nich - postawy, godnej naśladowania. Co ceni w dzieciach najbardziej? - Absolutną spontaniczność. Praca z dziećmi to trochę jak rozbrajanie bomby, na całe szczęście jedyny wybuch, który może mnie zaskoczyć, to wybuch śmiechu. Z drugiej strony mówiąc poważnie, dzieci potrafią dawać genialny przykład dorosłym, często ich nawet zawstydzając. Wyśmienitym przykładem są Mali Ratownicy - zauważa. 

Reklama

Gdyby miał powiedzieć, co skłoniło go do wsparcia tej akcji, podkreśliłby jej wpływ na przyszłość każdego z nas: - To świetna inicjatywa, która mam nadzieję zaprocentuje, by kiedyś wszyscy Polacy umieli udzielić pierwszej pomocy drugiej osobie. Filip zauważa też, że cały program to coś więcej niż masaż serca i układanie w bezpiecznej pozycji. Dzieci czerpią z tych lekcji znacznie więcej: - Jako tata widzę same pozytywy płynące z tego, że projekt Mali Ratownicy uczy wszystkie dzieci samodzielności i radzenia sobie w trudnych sytuacjach, dając nie tylko konkretną umiejętność jaką jest udzielanie pierwszej pomocy, ale także wzmacniając je i sprawiając, że mogą lepiej radzić sobie w życiu - podkreśla.

To właśnie w pielęgnowaniu samodzielności już od wczesnych lat życia dziecka upatruje największe benefity. - To właśnie ta zapominana przez wielu rodziców wartość, procentuje w dorosłym życiu. To dzięki stymulowaniu samodzielności, pokazujemy dziecku - ufam Ci, wiem że sobie poradzisz. A to z całą pewnością przyniesie pozytywne skutki w dorosłym życiu. Taka postawa bezpośrednio wiąże się z superbohaterstwem i ukrytą mocą, która drzemie w każdym z nas - po prostu trzeba ją z siebie wydobyć. - Czasem po prostu my, jako rodzice, musimy bardziej zaufać swoim pociechom, by przekonać się o tym, jak samodzielne i zaradne potrafią być. Musimy też wspierać do samego początku przejawy zainteresowań nawet trudnymi tematami, takimi jak pierwsza pomoc. Rodzice powinni zachęcać dzieci do nauki udzielania pierwszej pomocy, aby ich pociechy mogły zaskoczyć najbliższe otoczenie swoimi supermocami, o których rodzice by nawet nie pomyśleli.

W byciu superbohaterem nie chodzi przecież o kolorowy kostium czy nadprzyrodzone moce, jak podróże w czasie czy nadludzka siła. Supermocą każdego z nas jest to, co w nas drzemie. To z czego możemy korzystać dzięki naszym instynktom i wiedzy: - Chociażby uratować czyjeś życie - to najważniejsza super moc ever! Fajnie, że Volkswagen rozumie te marzenia i w strefie Małych Ratowników w te wakacje w nadmorskich miejscowościach uczy, że w dzieciach drzemie supermoc i pomaga im stać superbohaterami ratującymi ludzkie życie.

Choć dla wielu ludzi to on jest superbohaterem, zależy mu, aby superbohaterstwo pielęgnować w dzieciach. Bo to właśnie w nich tkwi prawdziwy potencjał i moc: - Niezachwianie, instynktowne działanie bez kalkulacji. Dzieciaki nie zastanawiają się czy coś zrobić. One działają, szczególnie gdy widzą, ze coś się dzieje. Dzieci są bardziej śmiałe, nie mają zahamowań, które mają dorośli, nie boją się krzyknąć na ulicy czy w innym miejscu i zwrócić uwagę na to, ze ktoś potrzebuje pomocy. Jeśli są wyposażone w wiedzę i umiejętności, działają i niejednokrotnie - ratują czyjeś życie. Tego chyba brakuje nam dorosłym i tak naprawdę to my powinniśmy uczyć się tych cech od dzieci.

Co Filip chciałby przekazać wszystkim dzieciom i aspirującym superbohaterom? - Pamiętaj - nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko jest w Twoich rękach! #MojaMocToPomoc! 

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Filip Chajzer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama