Reklama

Nie wpadnij w pułapkę

Na pewno wszyscy pamiętacie bajkę o H. Ch. Andersena o brzydkim kaczątku - o nieakceptacji, samotności, a gdzieś w głębszej warstwie o kompleksie niższości. O ukrytych znaczeniach powszechnie znanych nam wszystkim baśni wspaniale pisał Bruno Bettleheim – chyba największy psychoanalityk od czasów Freuda.

Dla wszystkich, którzy dawno temu mieli w ręku książkę Andersena, kilka słów streszczenia. Brzydkie kaczątko było małym pisklęciem: słabym, nieatrakcyjnym, szarym, różniącym się od otoczenia. Po wielu upokorzeniach, gdy dorosło, okazało się, że jest przepięknym łabędziem. Poczuło się wówczas naprawdę szczęśliwe! Los wynagrodził mu wszystkie cierpienia i smutek.

A co to ma wspólnego z naszym światem? Otóż ma. Złapani w wyścig szczurów, pogoń za pieniędzmi, żyjemy w świecie, który proponuje nam tysiące rzeczy, dzięki którym podobno będziemy szczęśliwi. Media, które przekonują nas, że ważne jest jak wyglądamy i ile posiadamy. Pułapka konsumpcjonizmu, w którą dużo łatwiej złapać osoby mniej pewne siebie, aspirujące do lepszego życia, osoby z kompleksem niższości, "brzydkie kaczątka", które dostają wskazówkę jak stać się kim innym, akceptowanym społecznie, otoczonym gronem znajomych, podziwianym, pięknym i w końcu szczęśliwym. I do tego baśń "Brzydkie kaczątko" przekonuje, że szczęście naprawdę może spotkać także słabszego, cichszego, skromniejszego.

Reklama

Czy pamiętacie Pawła z naszego tekstu "...wtedy będę szczęśliwy"? On wpadł w pułapkę, uległ tzw. złudzeniu postępu hedonistycznego - uważał, że będzie szczęśliwszy, gdy zdobędzie kolejną rzecz. Gdy wraz z nią szczęście nie przychodziło - wyznaczał sobie kolejny cel. Wspaniały konsument dla współczesnego świata, z ciągle wielką niezaspakajalną potrzebą zdobywania nowych rzeczy. Ale to nie jest dobra droga, to tylko złudzenie, któremu pewnym osobowościom łatwiej ulec.

Być może Paweł przez całe życie swoje życie czuł się "brzydkim kaczątkiem", tylko nie zdążył odkryć, że tak naprawdę był już od dawna wspaniałym dorosłym pięknym łabędziem. Nigdy nie udało mu się poczuć tej dumy i szczęścia. Zadanie dla Was - popatrzcie dziś w lustro i zastanówcie się, kogo zobaczyliście: brzydkie kaczątko, czy jednak łabędzia.

Inspiracja: Bruno Bettelheim "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni"

Dla Interia.pl: autorki bloga PsychologiaPrzyKawie.pl

Psychologia przy kawie
Dowiedz się więcej na temat: psychologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy