Reklama

Jesteśmy Głusi

Czy trudno być dobrym ojcem? Jak funkcjonuje rodzina, w której i dorośli, i dzieci nie słyszą? Oto fragment książki Konrada Kruczkowskiego "Halo Tato. Reportaże o dobrym ojcostwie".

Lekarz: - Bardzo mi przykro. Dzieci nie słyszą.

Piotr: - Ulżyło nam. Jesteśmy szczęśliwi.

Beata nie mogła odpowiadać na pytania, bo mówi za pomocą rąk, a te krępowały kable: kroplówka, EKG, ciśnienie...

Literowała - do liter wystarczają palce. Zaciśnięta dłoń to A, otwarta - B, wysunięte palce wskazujący i mały (w kulturze masowej znak szatana) - Y. Piotr zapisywał litery na kartce, a kartkę pokazywał położnej. Nie mogli czytać z ruchu warg, bo personel szpitala nosił maski. Nie zdecydowali się na tłumacza, bo "poród to przecież bardzo intymne".

Reklama

Szczęśliwie na Oliwii i Szymonie nie zrobiło wrażenia, że przyszły na świat dzięki gestom. Piotr urodził się głuchy wśród głuchych, nie odczuwał braku. Migowego uczył się od rodziców - to był jego pierwszy, a więc naturalny język. Trafił do przedszkola, a później do szkoły dla głuchych. W weekendy bawił się ze słyszącymi: na podwórku grał z nimi w piłkę, zimą chodził na lodowisko.

Czasem, gdy gesty nie wystarczały, pomagał niedosłyszący brat. Bariery zaczął napotykać później, najczęściej w kontaktach z dorosłymi. Piotr: - Moja mama nie słyszy, ale potrafi mówić. Kiedy odwiedzali nas słyszący krewni, czytała z ruchu warg.

Tato podobnie. Nie mogłem w tym uczestniczyć. Nie rozumiałem i odchodziłem znudzony. Beata, żona Piotra, również nie słyszy: - Głuche dziecko jest w słyszącym domu jak rodzinne zwierzę. Dorośli rozmawiają, a dziecko nie słyszy.

Chce dopytać, ale jest odsuwane: "Później, za chwilę". Trwa ciąg słów, trudno przerywać rozmowę, więc głuchy musi patrzeć i czuwać. Jak pies. Artystka Susan Dupor sportretowała słyszącą rodzinę głuchego dziecka: gdy wszyscy rozmawiają, chłopiec leży u ich stóp z wywieszonym językiem. (...)

Oliwia i Szymon, jak wszystkie dzieci urodzone po 2002 roku, przeszły przesiewowe badanie słuchu. Wynik obudził wątpliwości lekarzy. U Beaty i Piotra - nadzieję. Kilka dni później, podczas pogłębionego badania, to oni pocieszali personel.

Lekarz: - Bardzo mi przykro. Dzieci nie słyszą.

Piotr: - Ulżyło nam. Jesteśmy szczęśliwi.

Jeszcze w szpitalu lekarz proponował implant ślimakowy. Naciskał. Nie mógł pogodzić się z tym, że rodzice przekreślają szansę swoich dzieci na słuch. Rozmowa z minuty na minutę traciła na uprzejmości.

Piotr: - To było jedno z moich pierwszych wyzwań w roli głuchego taty: wytłumaczyć, dlaczego nie zgadzam się na wszczepienie implantu. (...) Dorastanie słyszącego dziecka w domu głuchych rodziców jest trudne.

Dzieci i dorosłych z takich domów nazywa się KODA (Children/Child of Deaf Adults). Dzieci KODA bardzo często stają się opiekunami swoich rodziców, ułatwiają im kontakt z otoczeniem. Skrajny przypadek odnotowany przez RPO: ośmiolatek, który tłumaczył dla taty spotkanie anonimowych alkoholików.

Jego rok starsza koleżanka tłumaczyła rozprawę rozwodową swoich rodziców. Dzieci KODA dorastają szybciej, bo nawet jeśli rodzice nie obarczają ich rolami dorosłych, to społeczeństwo często podważa autorytet takiego domu.

Nauczyciele, a czasem i krewni, nie ufają głuchym rodzicom słyszących dzieci. W powietrzu wisi pytanie: "Czy twoi rodzice na pewno potrafią się tobą zająć?". Dzieci nie czują się przez to bezpiecznie. W końcu nie przynależą ani do świata głuchych, ani do świata słyszących. Dorośli KODA bardzo często mówią: "Nie wiem, kim jestem. Nie mam tożsamości".

Psycholog Joanna Marcinkowska pisze: "Język migowy spełnia takie same funkcje w rozwoju dziecka, zdobywaniu wiedzy i kontakcie emocjonalnym, jak języki dźwiękowe". Mimo tej wiedzy świat słyszących wciąż uważa, że ma prawo do dominacji. Zjawisko ma nawet swoją nazwę. To audyzm, czyli rasizm słyszących. (...)


Konrad Kruczkowski - reportażysta, autor nagradzanego bloga haloziemia.pl (Blog Roku 2013, Blog Blogerów, dwukrotnie Blog Forum Gdańsk Award). Laureat Nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej (za reportaż Jesteśmy Głusi). Ambasador i przyjaciel Stowarzyszenia WIOSNA.  

Fragment książki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy