Reklama

Jak odnaleźć w sobie talenty

Jest wielka szansa, że drzemią w tobie, tak jak w każdej z nas, nieodkryte talenty. Jak je odnaleźć i obudzić twórcze myślenie, radzi psycholog Małgorzata Pietrusiak.

Co łączy Alberta Einsteina, Tomasza Edisona i Billa Gatesa? Oprócz ważnych osiągnięć czy odkryć, mieli jedną wspólną cechę – kreatywne myślenie. Każdy z nas to potrafi, tylko często nie uświadamiamy sobie swoich talentów lub je lekceważymy. Na początek warto zastanowić się, co sprawia nam przyjemność, do czego mamy zdolności. Każde hobby rozwija w nas twórcze podejście do życia. Mogą to być np.: gotowanie, malowanie, fotografowanie, nauka języków obcych.

Olivia: Do czego jest nam potrzebna kreatywność?

Małgorzata Pietrusiak: - Do życia. Radzenia sobie ze zmianami, rozwijania zainteresowań. Właśnie dlatego trudno znaleźć człowieka, który nie jest twórczy. Każdy z nas posiada tę cechę. To umiejętność tworzenia rozwiązań, a do tego jesteśmy przecież w pewien sposób zmuszeni od momentu, kiedy pojawiamy się na świecie. Zmiana towarzyszy nam przez całe życie i na każdym jego etapie musimy wymyślać sposoby radzenia sobie z nowymi doświadczeniami. Dlatego można powiedzieć, że jesteśmy pomysłowi z natury.

Reklama

A jednak jest tak, że jedni mają większe zdolności do kreowania, a inni mniejsze.

- To nie jest jedynie kwestia mniejszej lub większej sprawności intelektualnej. To, czy jesteśmy twórczy, zależy nie tylko od umiejętności, ale przede wszystkim od naszej gotowości do rozwoju.  

Może ta większość boi się, że po zmianie będzie gorzej? 

- Tak zwykle bywa. Niektórzy ludzie mają tak niedobre doświadczenia, że wolą, żeby wszystko było po staremu. Nawet jeśli nie jest najlepiej. Czasem jest też tak, że na to, żeby coś zmienić, potrzebujemy czasu. To, co jednemu zajmie pół dnia, u drugiego potrwa pół roku, a trzeci będzie potrzebował pięciu lat. To nie musi znaczyć, że ten ostatni jest mało kreatywny.

A nie ma ludzi, którzy są odtwórczy z natury?

- To, że ktoś działa schematycznie, nie zaskakuje nowymi pomysłami, nie musi wynikać z tego, że ma wrodzone braki. Czasem jest to problem zablokowania. To znaczy, że mamy możliwości rozwoju, np. talent plastyczny lub muzyczny, ale nie zdajemy sobie z nich sprawy i nie umiemy ich odkryć. Bywa, że przed twórczym działaniem blokuje nas lęk przed byciem ocenianym. Warto poszukać sposobu na to, by się otworzyć. Dobre efekty dają warsztaty, np. muzykoterapia, choreoterapia. A jeśli problem jest głębszy, warto sięgnąć po pomoc psychoterapeuty.

Psychoterapeuta może nas nauczyć kreatywności?

- Może pomóc nam w nauczeniu się, jak z niej korzystać. Bo brak kreatywności nie wynika w większości przypadków z tego, że nie mamy zasobów, tylko z tego, że nie mamy do nich dostępu. Jeśli jednak czujemy, że mamy kłopot z twórczym myśleniem czy działaniem, to już samo w sobie jest sygnałem, że szukamy rozwiązania, czyli myślimy kreatywnie. Żeby w ogóle dojść do tego, że mamy problem, musieliśmy zauważyć, że coś nam w życiu przeszkadza, np. brak czasu na swoje hobby.

A jak sprawdzić, czy jest się naprawdę kreatywnym?

- Zadać sobie pytania: w jakim stopniu osiągamy to, czego pragniemy i czy bierzemy za te osiągnięcia odpowiedzialność. Wbrew pozorom o prawdziwej kreatywności świadczy jakość, nie ilość pomysłów. Co z tego, że mamy 200 pomysłów na minutę, skoro wiele z tego nie wynika.

To nie jest tak, że im więcej, tym lepiej?

- Produkowanie kolejnych pomysłów może się stać nałogiem. Daje złudne poczucie, że panujemy nad życiem i jesteśmy lepsi od innych. Łatwo sprawdzić, czy tak jest. Jeśli jesteśmy bardzo twórczy, wciąż realizujemy swoje pomysły, ale tak naprawdę w naszym życiu nic się nie zmienia, to może popełniamy jakiś błąd. Na przykład ciągle zapisujesz się na inny kurs: języka włoskiego, szybkiego czytania, zumbę, ale na żadnym nie udaje ci się wytrwać. W tym przypadku kreatywnym rozwiązaniem byłoby przestać wciąż wymyślać nowe rozwiązania, a zamiast tego stać się bardziej uważnym i przyjrzeć się, co nam przeszkadza w osiągnięciu celu. A gdy już to odkryjemy, to może wpadniemy na taki pomysł, który spowoduje prawdziwą zmianę w naszym życiu.


Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy