Reklama

Edukacja finansowa dziecka

15 proc. rodziców nie edukuje swoich dzieci w zakresie finansów. Co dziesiąty uważa, że to zbędna wiedza w tym wieku.

Dziewięciu na dziesięciu Polaków jest zdania, że dzieciom i młodzieży w wieku szkolnym należy dostarczać wiedzy z dziedziny finansów osobistych i zarządzania pieniędzmi - wynika z badania Barometr Providenta. Ponad połowa uważa, że ciężar tej edukacji powinien spoczywać na rodzicach. Wciąż jednak wielu z nich nie podejmuje żadnych działań w tym kierunku.

- 55 proc. ankietowanych uważa, że ciężar związany z edukacją finansową powinien spoczywać przede wszystkim na rodzicach, a 39 proc. twierdzi, że to w szkole powinny być specjalne przedmioty związane z nauczaniem tego, jak gospodarować pieniędzmi i jak je inwestować - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Łuczak, kierownik ds. komunikacji w Provident Polska. - Z naszych obserwacji wynika jednak, że rodzice i szkoła to za mało. Dzieci szukają informacji o finansach także w mediach, na blogach internetowych, na YouTubie, bo chcą spożytkować i spieniężyć to, co już mają.

Reklama

Blisko połowa rodziców (46 proc.) dzieci w wieku 6-18 lat deklaruje, że zachęca swoje pociechy do oszczędzania własnych pieniędzy otrzymywanych w ramach kieszonkowego lub w prezencie. 38 proc. rodziców daje swoim pociechom co miesiąc kieszonkowe, pomaga rozsądnie zarządzać tym budżetem, a także wymaga ponoszenia ewentualnych skutków swoich decyzji, np. nieprzemyślanych wydatków. Niewiele mniej (36 proc.) badanych przyznaje, że rozmawia z potomkami o podejściu do pieniędzy i sposobach rozsądnego ich wydawania.

- Edukując dzieci, przede wszystkim mówimy o oszczędzaniu, dajemy kieszonkowe, uczymy zarządzać wydatkami, organizujemy luźne pogadanki. Rzadziej natomiast włączamy je w poważniejsze rozmowy o domowych finansach - dodaje Karolina Łuczak.

Tylko w co piątym domu dziecko jest zapraszane do wspólnych rodzinnych rozmów na temat finansów domowych, a kilka procent respondentów podsuwa dzieciom wartościowe informacje i artykuły z mediów. 15 proc. rodziców dzieci w wieku szkolnym nie podejmuje żadnych konkretnych działań, żeby edukować je w zakresie finansów.

- To, jak rodzice gospodarują własnymi finansami i organizują budżet domowy, ściśle koreluje z tym, jaki mają stosunek do edukacji finansowej swoich pociech. Gospodarstwa domowe z niższym budżetem, które słabiej radzą sobie na rynkach finansowych, nie przykładają wielkiej wagi do edukacji finansowej swoich dzieci - mówi Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. - Mimo że w Polsce edukacja finansowa dzieci staje się tematem coraz bardziej popularnym, 58 proc. z nas uważa, że powinna się ona ograniczyć tylko do podstawowych elementów, niespełna jedna trzecia to zwolennicy pełnej edukacji - dodaje ekspertka.  

Niepokojące jest to, że co dziesiąty Polak wyraża opinię, że edukacja finansowa jest dzieciom i młodzieży poniżej 18 roku życia zbędna, gdyż decyzję w tym temacie podejmują za nich rodzice. Tymczasem od przyzwyczajeń nabytych w dzieciństwie zależeć będzie, czy następne pokolenia będą umiały poradzić sobie w dorosłym życiu z zarządzaniem swoimi dochodami czy długami.

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy