Reklama
Autyzm: Bliski daleki świat

Książki są jak drogowskazy

Na rynku wydawniczym jest coraz więcej książek poświęconych tematyce autyzmu i zespołu Aspergera. Oto trzy lektury obowiązkowe - dla nauczycieli, terapeutów, ale przede wszystkich osób znajdujących się w spektrum autyzmu.

Kto może wiedzieć lepiej, jak kończą się doświadczenia z narkotykami, kiedy masz poważne problemy rozwojowe i sięgasz po tego typu używki, jeśli nie sam bohater ryzykownych eksperymentów? "Seks, prochy i zespół Aspergera. Przewodnik po dorosłości dla osób z zespołem Aspergera" to książka Luke’a Jacksona. Znamy go z debiutu pt. "Świry, dziwadła i zespół Aspergera. Przewodnik użytkowania dorastania". Jak wskazują podtytuły obydwu lektur, ich autor zdążył dorosnąć i z niejednego pieca chleb zjeść. W końcu ma prawie 30 lat. Luke nie daje złotych rad, nie przekonuje do jednego, jedynego rozwiązania, tylko dlatego, że jemu coś pomogło. Podkreśla, że każdy z nas jest inny, obojętnie, czy ma zespół Aspergera czy też nie. Jednak jego doświadczenia i pomysły na wychodzenie z problematycznych sytuacji mogą pomoc wielu ludziom, którzy czują się odmienni od wszystkich dookoła.

Reklama

Kobiecy punk widzenia

"Kobiety i dziewczyny ze spektrum autyzmu. Od wczesnego dzieciństwa do późnej starości" Sarah Hendrickx to pozycja wyjątkowa. Została napisana przez osobę ze spektrum autyzmu, której diagnozę postawiono po 40. roku życia. Niestety, jak sama wspomina, w drodze do diagnozy spotkało ją wiele nieprzyjemnych sytuacji, bo często specjaliści nie chcieli wierzyć, że ma autyzm, mówiąc bezmyślnie: "na taką pani nie wygląda". 

We wstępie autorka pisze: "Dopóki ludziom odpowiedzialnym za diagnozowanie autyzmu i kierowanie na terapię osób nim dotkniętych będzie brakować odpowiedniej świadomości, dopóty pacjenci i ich rodziny nie będą mieli szans na zyskanie potrzebnego im wsparcia. Ta niesprawiedliwość budzi we mnie nieprawdopodobną złość. Właśnie dlatego napisałam tę książkę". Każdy specjalista, począwszy od lekarza rodzinnego przez psychiatrę, psychologa po pedagoga, powinien ją mieć. Przyzwyczailiśmy się, że najczęściej do gabinetów trafiają chłopcy z autyzmem. Kiedy przychodzą dziewczynki z tym zaburzeniem, często na wstępie otrzymują inną, błędną diagnozę, która sprawia, że nie są właściwie prowadzone w sposób terapeutyczny. Ich problemy tylko się pogłębiają.

Sarah Henddrickx prowadzi czytelnika przez najnowsze badana naukowe dotyczące tematu, ale też przedstawia świadectwa dorosłych kobiet z autyzmem, z jakimi problemami musiały (i muszą) się mierzyć, a także wspomnienia ich rodziców, którzy opowiadają o innym rozwoju swoich dzieci. Lektura ukazuje niemowlęctwo, okres dojrzewania, szkołę, związki, ciążę, pracę, a nawet starzenie się - jednym słowem całe życie osób, które odczytują i przeżywają świat inaczej, bo przez filtr autyzmu. Autorka wspomina, jak na przestrzeni całego życia lepiej lub gorzej radziły sobie kobiety z autyzmem. I jak sama przyznaje - "to twarde sztuki". Ostatni rozdział jest przesłaniem, w którym zwraca się do kobiet z ASD wprost: "Jesteś w porządku i wcale nie musisz się zmieniać. Owszem, jesteś trochę dziwna, ale nie ma w tym nic złego. Może nie czujesz się zbyt "kobieco", ale to też jest OK - większość z nas tam ma. I masz absolutną rację w kwestii torebek. Potrzebna ci tylko jedna: jest nią plecak. I nigdy, PRZENIGDY, nie próbuj przyrównać się do neurotypowej dziewczyny czy kobiety. One należą do innego gatunku, dlatego w wyniku takich porównań możesz jedynie poczuć się gorzej".  

Poradnik dla młodzieży 

Jennifer Cook O’Toole napisała wyjątkowy poradnik."(Sekretna) księga Asperdzieciaka" w podtytule - "143 wskazówki, jak odnaleźć się w towarzystwie". Poradnik jest przeznaczona dla dzieci i młodzieży z zespołem Aspergera. Owszem, tej grupie ludzi przyda się najbardziej, ale śmiem twierdzić, że książka powinna być wykorzystana przez większość starszych dzieci i nastolatków. Autorka potrafi podnieść na duchu każdego, kto zmaga się z życiowymi problemami, kto przeżył niejedną porażkę i myśli, że w życiu radzi sobie najgorzej na świecie. Mówi wprost - wiem, jak się czujesz, też to przeżyłam, ale zobacz, gdzie jestem teraz. Porażki dotykają każdego. Jedyne, co możemy zrobić to podnieść się po upadku i wyciągnąć wnioski, by drugi raz nie popełnić takiego błędu.

Jennifer Cook O’Toole jest niczym coach, naprowadza młodego człowieka na właściwą drogę. A żeby nie była ona zbyt skomplikowana - daje mapę, która pomoże odnaleźć się w świecie, w którym rządzą osoby neurotypowe. Stanowią absolutną większość, więc warto się do nich dostosować. Ale zaznacza, że "możesz" to nie to samo, co "musisz", bo przecież człowiek jest wolny, ma wybór, nie musi na siłę szukać przyjaciół, uczestniczyć w życiu innych. Tylko, jeżeli rezygnuje ze społeczności, staje się samotny i opuszczony, a tego przecież nie chce. Cook O’Toole wie, jak działa prosta i szczera logika dziecka z zespołem Aspergera. Sama jest osobą w spektrum autyzmu, ale przez lata nauczyła się wielu rzeczy, które ułatwiają jej życie. I swoimi doświadczeniami dzieli się z innymi.

W książce czytelnik znajdzie konkretne wskazówki, a także ćwiczenia, które może samodzielnie wykonać. Dzięki nim może uniknąć wielu przykrych sytuacji i niepotrzebnych frustracji. Znajdzie też dużo "złotych myśli", które dotyczą tak naprawdę wszystkich nas, nie tylko osób z zespołem Aspergera. Jeżeli wasze nastoletnie dziecko czuje się niezrozumiane i odrzucone, możecie taki poradnik mu podarować. Niezależnie od tego, czy jest w spektrum autyzmu, czy nie. Mądre podpowiedzi pomogą. Tu kilka przykładów:

"Chęć bycia dobrym w jakiejś dziedzinie jest OK. Chęć doskonalenia się jest super. Chęć bycia doskonałym świadczy o arogancji".

"Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe. Umiejętności kształtują się przez dłuższy czas, nie w ciągu jednej nocy".

"Największym błędem jaki możesz popełnić, jest zbyt duży strach przed popełnieniem błędu".

"Sukces mierzy się tym, co człowiek robi, kiedy - nie jeśli - poniesie porażkę".

"Ludzi najbardziej złości nie samo to, co się dzieje, tylko sytuacja, kiedy nie dzieje się to, czego oczekiwali".

W bibliotece każdego specjalisty, zajmującego się terapią, powinny znaleźć się powyższe tytuły. Bo nikt więcej nie wie o autyzmie niż ci, którzy z autyzmem żyją na co dzień. Najwyższy czas, żeby to właśnie oni zaczęli tłumaczyć swój punkt widzenia. Bo to, że postrzegają rzeczywistość w nieco inny sposób niż osoby neurotypowe, wcale nie świadczy o tym, że żyją w innym świecie. To dokładnie ten sam świat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: autyzm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama