Tata na urlopie

Aby skorzystać z urlopu ojcowskiego, tata musi być zatrudniony na umowę o pracę. Inne formy, jak: umowa zlecenie, o dzieło, działalność gospodarcza lub kontrakt menadżerski na warunkach umowy zlecenia nie dają mężczyznom prawa do urlopu ojcowskiego. Co ciekawe, tata nie musi pozostawać w formalnym związku z mamą ani nawet z nią mieszkać. Ważne, by uczestniczył w wychowaniu dziecka.

W 2012 roku przysługują dwa tygodnie urlopu ojcowskiego. Wliczane są w to także soboty, niedziele i dni wolne od pracy przypadające w tym okresie. - Urlopu nie można dzielić, np. bierzemy 7 dni, a za jakiś czas kolejne 7. Warto też wiedzieć, że podczas tego urlopu tata jest chroniony przed zwolnieniem czy zmianą warunków zatrudnienia - mówi Elżbieta Trocha z firmy Zewnętrzny Dział Personalny.

Choć większość mężczyzn bierze urlop ojcowski w pierwszych tygodniach po narodzinach dziecka, to można go wykorzystać także później, ale tylko do 12. miesiąca życia. Tata ma prawo wybrać dowolny termin, w którym skorzysta z urlopu. Pracodawca nie może mu odmówić. - Aby otrzymać urlop ojcowski, najpóźniej na 7 dni przed jego rozpoczęciem pracownik musi złożyć w dziale kadr wniosek oraz skrócony akt urodzenia dziecka.

We wniosku powinna znaleźć się informacja, kiedy dziecko kończy rok. Pracownik musi też dołączyć oświadczenie, że nie korzystał wcześniej z urlopu ojcowskiego - podpowiada Elżbieta Trocha. W trakcie przebywania na takim urlopie tata otrzymuje zasiłek macierzyński.

Jego podstawę stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wyliczone z 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających urlop (albo z okresu zatrudnienia za pełne miesiące kalendarzowe).

Urlop ojcowski nie koliduje z prawem do macierzyńskiego (i odwrotnie). Oznacza to, że jeśli mama po wykorzystaniu obowiązkowych 14 tygodni urlopu chce wrócić do pracy, tata może wziąć za nią pozostałą część macierzyńskiego. Dodatkowo oprócz dwóch tygodni ojcowskiego ma prawo do 2 dni wolnych z tytułu urodzenia dziecka (urlop okolicznościowy).