Niechciani goście w łóżku? Babcie miały na to sprytny sposób
Regularne pranie pościeli to podstawa do utrzymania minimum higieny w sypialni. Niestety pot i starty naskórek to doskonała pożywka, z której korzystają różnego rodzaju roztocza, grzyby i bakterie, które wnikają w kołdry i poduszki. Na szczęście istnieje prosty i sprawdzony już przez nasze babcie sposób na pozbycie się tych paskudztw.
Gdzie gromadzą się bakterie i roztocza?
Czysta, pachnąca pościel, dobrze wywietrzony pokój i odpowiednia temperatura w pomieszczeniu to podstawy, kiedy mowa o zdrowym, komfortowym i jakościowym śnie. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy mimo częstego prania poszewek, nasze łóżko pełne jest niechcianych lokatorów, widocznych tylko pod mikroskopem.
Zalegających na łóżku, w kołdrach czy na pościeli roztoczy i bakterii nie da się całkowicie pozbyć, ale zdecydowanie możemy zminimalizować ich występowanie. Należy pamiętać, że duże nagromadzenie bakterii może negatywnie wpływać na nasze zdrowie, przyczyniając się do powstawania m.in. różnych alergii.
Jak zatem poradzić sobie z niechcianymi gośćmi, którzy są niewidoczni dla ludzkiego oka? Czy trzeba stosować specjalne, mocne detergenty chemiczne? Nic bardziej mylnego. Nasze babcie i prababcie zawsze w potyczce z roztoczami wychodziły z tarczą, ponieważ doskonale wiedziały, jak się z nimi uporać.
Czytaj także: Śpisz z kołdrą pomiędzy nogami? Sprawdź, co to oznacza
Dlaczego warto wietrzyć kołdrę i poduszki?
Kilkadziesiąt lat temu niemal na niemal każdym balkonie wywieszane były kołdry i pościele, a dziś taki obrazek to rzadkość. A szkoda. Otóż wywieszanie na balkonie kołder i poduszek nie tylko miało sprawić, że po całym dniu pięknie pachniały i były świeże. Ważniejszym powodem było wypędzenie z nich bakterii i roztoczy. Jak to możliwe?
Świeże powietrze wraz z promieniami słonecznymi w dużym stopniu ograniczają rozwój bakterii i roztoczy w kołdrach i poduszkach. Dlatego warto korzystać z takiego triku, nie tylko latem, ale o każdej porze roku. Im dłużej kołdra i poduszki będą wietrzone na świeżym powietrzu, tym większa szansa na pozbycie się roztoczy, a ponadto lepsze doznania sensoryczne podczas zasypiania.
