Reklama

Zdrowszy od kciuka

Twój maluszek wkłada rączki do buzi, a ty boisz się podać mu smoczek? Niepotrzebnie!

Ssanie paluszków to zwyczaj, który szybko zamienia się w nawyk. Trudno z niego "wyleczyć" malca, bo rączka zawsze jest w zasięgu buzi.

Tymczasem ssanie kciuka jest niezdrowe. Psuje zgryz - wypycha wargi i wymusza nienaturalny układ szczęki i języka.

Często deformuje też sam kciuk.

Logopedzi ostrzegają również, że nawyk ten utrwala niemowlęcy sposób połykania śliny bez podnoszenia języka do góry, co powoduje ślinienie się podczas wypowiadania słów.

Dlatego jeśli malec nieustannie wkłada kciuk do buzi, lepiej podać mu smoczek.

Reklama
Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy