Reklama

Zawijamy w kokonik

Kiedy maluszek płacze z powodu kolki jelitowej albo nie może wieczorem zasnąć, spróbuj ciasnego owijania kocykiem.

Kiedyś na oddziałach noworodkowych dzieci były ciasno zawijane w beciki, które położne przewiązywały tasiemką. Dzisiaj nie jest to powszechny zwyczaj. - Takie otulenie, choć całkiem krępuje ruchy malca, sprawia, że czuje się on bezpiecznie, jak w łonie mamy - wyjaśnia Barbara Jaworska, położna. - Gdy niemowlę przyjmie pozycję embrionalną, instynktownie się uspokaja - dodaje.

Dla najmłodszych

Ciasne otulanie najlepiej działa na noworodki oraz maluszki do 3. miesiąca życia, które mają jeszcze świeżo w pamięci pobyt w brzuszku mamy. - Starsze niemowlę może nie czuć się komfortowo, kiedy całkowicie ograniczymy mu swobodę ruchu - mówi Barbara Jaworska. - Zwłaszcza, jeśli z natury jest wiercipiętą - dodaje położna. Dlatego jeśli zauważysz, że twoje dziecko niecierpliwi się w kokoniku, rozluźnij górną część zawiniątka, by maluch miał rączki na wierzchu.

Kocyk lub chusta

Najlepszym otulaczem dla niemowlęcia będzie średniej wielkości, dość elastyczny i cienki kocyk niemowlęcy, albo większy ręcznik frotté. W tej roli dobrze sprawdzi się również duża, bawełniana chusta. - Nie chodzi o to, aby tkanina była ciepła jak kołderka, ale żeby dość ciasno, elastycznie przylegała do ciała dziecka - wyjaśnia położna. Pikowany, ocieplany śpiworek-otulacz nie będzie odpowiedni, zwłaszcza o tej porze roku. Zawiniętemu w niego maluchowi będzie po prostu zbyt gorąco.

Reklama

Kiedy i jak często?

Możesz owijać swoje dziecko kocykiem za każdym razem, kiedy jest niespokojne lub zmęczone. Zwłaszcza, jeśli maluszek zaakceptuję tę metodę uspokajania. Zawijanie w kokonik pomoże się dziecku wyciszyć także, gdy będzie cierpiało, np. z powodu infekcji lub ząbkowania. - Ciasne owijanie kocykiem może stać się też waszym rytuałem, który na co dzień ułatwi maluszkowi zaśnięcie - mówi Barbara Jaworska. - Pomaga dzieciom, które są nadwrażliwe, często cierpią na ataki kolki oraz wcześniakom - dodaje. Zanim jednak zaczniesz w ten sposób usypiać swojego maluszka, upewnij się, że wszystkie potrzeby dziecka są już zaspokojone. - Warto najpierw wykąpać malca, założyć mu wygodne body i świeżą pieluszkę, by czuło się komfortowo - mówi położna. Malucha można przystawić do piersi wówczas, gdy jest już w zawiniątku. Oto, jak robi się kokonik...

Instruktaż - rady doświadczonej położnej

Krok pierwszy - układamy maluszka

Rozłóż kocyk lub ręcznik na łóżku. Wyrównaj wszelkie fałdki na tkaninie. Połóż na niej dziecko tak, aby górny brzeg znajdował się dokładnie na wysokości jego ramion. Popraw również ubranko, by nic nie uciskało delikatnej skóry i aby maluszkowi było wygodnie.

Krok drugi - chowamy rączki

Lekko przygnij jedną rączkę dziecka, aby w naturalny sposób przylegała do ciała. Zegnij tkaninę pod kątem 45o, by przebiegała na ukos przez ramię i tułów, ale omijała szyję maluszka. Z wyczuciem zawiń rączkę dziecka. Przytrzymaj zawiniątko, by maluszek się nie oswobodził.

Krok trzeci - robimy zakładkę

Drugą ręką zawiń pozostałą część tkaniny. Przykryj nią całe ramię dziecka. Lekko pociągnij materiał, jednocześnie przechylając maluszka na bok. Wsuń koniec pod bok niemowlęcia. Pamiętaj, aby tkanina była dość mocno, ale też równomiernie napięta na całej swojej szerokości.
Krok czwarty - zawijamy spód kocyka

Nóżki dziecka nie powinny bezwładnie zwisać w kocu. Muszą być w naturalny sposób lekko podkurczone. Włóż dłoń pod spód zawiniątka i sprawdź ułożenie nóżek (kolanka powinny być symetrycznie odwiedzione). Z wyczuciem zawiń rożek tkaniny pod spód i ją wyrównaj.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy