Reklama

Unikaj pułapek rozszerzając dziecku dietę

Przechodzenie z mleka matczynego lub modyfikowanego na inne pokarmy to duże wyzwanie, zarówno dla mamy, jak i dla dziecka. Można jednak ułatwić sobie ten szczególny czas.

- Dzieci karmione piersią zwykle są w lepszej sytuacji (choć i tu bywają wyjątki), ponieważ poznały już różne aromaty, które przenikały do mleka, ponieważ np. niektóre przyprawy mogły zmieniać jego smak. Z tego powodu bywają bardziej otwarte na pierwsze kulinarne eksperymenty.

- Jeśli gotowe dania w słoiczkach lub samodzielnie wykonana "papka" wydają się nam bezsmakowe, mimo wszystko nie doprawiajmy ich ani solą, ani cukrem. Na tym etapie kształtujemy nawyki dziecka i możemy niechcący przyzwyczaić je do nadmiernego dosładzania czy dosalania. Niemowlęta nie potrzebują tych przypraw, im serwowane dania smakują i bez takiego polepszania.

Reklama

- Najlepsze warzywo na start? Marchewka! Ugotowana i zmiksowana na papkę smakuje dzieciom, ponieważ ma naturalnie słodki smak, który jest zarazem bardzo delikatny.

- W pierwszym roku życia dziecko nie powinno pić krowiego mleka w takiej postaci, jak piją je dorośli. Wyjątkiem są niewielkie mleczne dodatki do dań.

- Po odstawieniu dziecka od piersi (lub po rezygnacji z mieszanek) najlepiej zaspokajać jego pragnienie wodą. Uważajmy na dosładzane soczki - cukry atakują wyrzynające się zęby, co często prowadzi do rozwoju próchnicy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy