Reklama

Przekręcam się na boki

Gdy maluszek leży na pleckach i coś przykuje jego uwagę, zwykle zwraca się w tę stronę całym ciałem. Takie turlanie się jest wstępem do samodzielnego pełzania, a następnie raczkowania. Umiejętność tę warto ćwiczyć z dzieckiem.

Nowo narodzony maluch nie potrafi jeszcze świadomie zmieniać położenia swego ciała. Na ogół leży spokojnie, od czasu do czasu machając rączkami i nóżkami. Taki szkrab może się jednak przemieścić za sprawą wrodzonych odruchów.

Noworodek potrafi bowiem pełzać oraz odpychać się nóżkami (są to pierwotne reakcje obronne, w które wyposażyła go natura, aby zwiększyć jego szanse na przetrwanie poza łonem mamy). Dlatego nawet kilkudniowego maleństwa nie wolno zostawiać bez nadzoru na niezabezpieczonym podwyższeniu, jak np. łóżko czy przewijak.

Reklama

Pamiętaj, że z dnia na dzień ruchy twojego brzdąca będą stawały się coraz bardziej energiczne, więc zawsze powinnaś zachowywać matczyną czujność. Jednocześnie też musisz odpowiednio wspierać rozwój ruchowy malca. Poniżej radzimy, jak to robić.

Pierwsze nieśmiałe próby

Już około 6. tygodnia życia maluszek odkrywa możliwość turlania się na boki. Kiedy leży na płaskiej powierzchni, zaczyna celowo kołysać się. Niekiedy unosi przy tym rączki oraz nóżki. Początkowo zwraca się w tym kierunku całym ciałem łącznie z główką, jednocześnie wyginając plecy w łuk. Nowo odkryta umiejętność bardzo mu się podoba. Dlatego kiedy tylko szkrab ma taką możliwość, chętnie podejmuje kolejne próby kołysania.

Takie ewolucje świetnie wzmacniają jego mięśnie, ćwiczą równowagę i uczą lepszej kontroli nad własnym ciałem. Zadbaj więc, by maluch miał okazję do częstych ćwiczeń.

Nasza rada: Aby ułatwić dziecku podejmowanie nowych wyzwań, zdejmij mu wierzchnie ubranko,pozostawiając jedynie body i pieluszkę. W ten sposób zapewnisz mu więcej swobody ruchu, którą malutkie dziecko bardzo lubi i tym chętniej z niej skorzysta.

Latem możesz układać malucha na golaska (np. na dużym ręczniku). Takie baraszkowanie także bardzo przypadnie mu do gustu.

Radosna zabawa w rolowanie

Kiedy niemowlę odkryje, że może zmienić położenie swojego ciała, zacznie próbować coraz to nowych sztuczek. Maluszki są bowiem z natury bardzo ciekawskie. Chętnie więc eksperymentują, bawiąc się swoimi rączkami i nóżkami. Dzięki temu mogą zdobywać nowe doświadczenia, co służy ich dalszemu rozwojowi. Każde nowe odkrycie jest bowiem dla dziecka zachętą do zdobywania kolejnych umiejętności.

Od czasu do czasu możesz zainspirować swojego maluszka do działania, pokazując mu na zachętę jakiś trik. Wykorzystaj do tego wasze wspólne zabawy. Najlepszą z nich będzie obrót z brzuszka na plecy.

Nasza rada: Kiedy twoje maleństwo leży na brzuszku, spróbuj z wyczuciem przesunąć jedną jego rączkę w stronę tułowia, aby dziecko przekręciło się na bok, a następnie na plecy. Potem znów ułóż szkraba na brzuszku i zachęć go, żeby samodzielnie powtórzył to ćwiczenie. Brzdąc powinien dość szybko zrozumieć, o co w tej zabawie chodzi.

Pamiętaj tylko, że nie należy układać malucha na brzuszku tuż po zjedzeniu posiłku, gdyż niemowlę może ulać lub zwrócić połknięty wcześniej pokarm. Aby tego uniknąć, odczekaj przynajmniej pół godziny. Daj malcowi czas na opanowanie nowej umiejętności.

Niektóre dzieci z natury są silniejsze i obrót z brzucha na plecy przychodzi im z łatwością. Inne szkraby potrzebują na to więcej czasu. Bądź cierpliwa i staraj się ćwiczyć z malcem przynajmniej kilkanaście minut dziennie.

Niespodziewany zwrot akcji

Niemowlę dość szybko opanowuje sztukę samodzielnego przekręcania się z brzuszka na plecy. Większość maluszków robi to sprawnie do 4. miesiąca życia. Obrót z pleców na brzuch jest nieco trudniejszy, bo wymaga od malca większego wysiłku. Dlatego dzieci na ogół dobrze opanowują go dopiero ok. 6. miesiąca życia. Oczywiście nie brakuje maluchów, które dużo wcześniej zaskakują swoich rodziców takimi umiejętnościami.

Zdarzają się również szkraby, które unikają takiego wysiłku. Małe leniuszki potrzebują odpowiedniej zachęty, aby się obrócić z pleców na brzuch. W ich przypadku warto się uciec do drobnych sztuczek i podstępów, które zachęcą szkraba do większej aktywności.

Nasza rada: Aby zwiększyć motywację maluszka, spróbuj układać obok niego atrakcyjne zabawki. Rób to tak, by smyk, sięgając po nie, musiał obrócić się na bok. Możesz również (podobnie jak przy ćwiczeniu obrotów z brzuszka na plecy), pokazać dziecku, co ma robić, by zmienić pozycję. Kiedy np. szkrab będzie leżał na wznak, spróbuj skrzyżować jego nóżki, a następnie obróć całe jego ciało na brzuszek.

Powtórz tę zabawę kilka razy, by smyk załapał, o co chodzi. Za każdym razem chwal jego postępy i zachęcaj do samodzielnych prób. Z czasem niemowlę wzmocni swoje mięśnie na tyle, że zacznie swobodnie przekręcać się z plecków na brzuch i odwrotnie. Takie rolowanie wokół własnej osi niektórym malcom sprawia tyle frajdy, że staje się... sposobem na przemieszczanie się z jednego krańca pokoju w drugi.

Mamo pamiętaj!


Każde niemowlę rozwija się we własnym tempie. Dlatego niektóre maluchy zdobywają nowe umiejętności nieco wcześniej, a inne później. Jeśli jednak twoje dziecko nie lubi leżenia na brzuszku (i nie za bardzo ma ochotę na ćwiczenia ruchowe, które wymagają od niego wysiłku), skonsultuj się z pediatrą. Być może szkrab wymaga pomocy rehabilitanta.

Staraj się, aby sięgając po zabawki, malec mógł używać raz prawej, raz lewej rączki. Taka naprzemienna praca kończyn służy harmonijnemu rozwojowi smyka.

Pozwól dziecku ćwiczyć daną czynność tak długo, jak tego potrzebuje. Nie stawiaj przed nim wyzwań przekraczających jego możliwości. Mamo, pamiętaj!


Konsultacja: lek. med. Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra, neonatolog z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Tekst: Patrycja Nowakowska

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy