Reklama

Pierś kontra woda?

Czy to prawda, że dopajanie niemowlęcia wodą, np. podczas upałów sprawi, że malec przestanie ssać pierś?

Dziecka karmionego piersią zazwyczaj nie trzeba dodatkowo dopajać. Na ogół wystarczy karmienie na żądanie, które zaspokaja zarówno głód, jak i pragnienie malca. Mleko, które wypływa z piersi na samym początku każdego karmienia jest rzadsze, nieco bardziej wodniste i doskonale gasi pragnienie.

Jeśli w wyjątkowych okolicznościach nastąpi potrzeba dopajania (np. gdy dziecko straci dużo wody podczas upałów, wtedy, gdy mamy nie ma w pobliżu lub nie ma ona możliwości, by nakarmić niemowlę) z pewnością nie zaburzy to całego mechanizmu laktacji - tak mogłoby się zdarzyć, gdyby mama uczyniła dopajania i dokarmiania uczyniła codzienny rytuał.

Reklama

Mleko kobiece jest dla kilkumiesięcznego malucha zdecydowanie bardziej atrakcyjnym napojem niż woda. Jeśli jednak zajdzie potrzeba dopajania - zamiast herbatek czy soków sięgajmy po wodę własnie. Butelkowaną lub przegotowaną z kranu, która po wystudzeniu również nadaje się do picia przez najmłodszych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy