Reklama

Kłopoty z karmieniem butelką

Radzimy, jak rozwiązać problemy z podawaniem mieszanki, by smyk był zdrowy i najedzony do syta.

Miało być jak w telewizyjnej reklamie: zrelaksowana mama podaje butelkę maluszkowi, który po wypiciu mleka spokojnie zasypia w łóżeczku. Tymczasem twój brzdąc zachowuje się zupełnie inaczej. Odwraca głowę na widok smoczka, budzi się w nocy co godzinę albo rozpaczliwie płacze po wypiciu starannie dobranej mieszanki.

Masz dość nieprzespanych nocy i nieustannych prób karmienia dziecka? Przychodzimy z pomocą! Dzięki naszym podpowiedziom z pewnością znajdziesz przyczynę waszych butelkowych kłopotów.

Problem: Wypluwa smoczek, nie chce ssać

Powodem takiego zachowania może być źle dobrany smoczek. Przyczyną niechęci do ssania bywa także zatkany nosek, który utrudnia maluszkowi swobodne oddychanie podczas jedzenia.

Reklama

Rozwiązanie: Spróbuj wymienić smoczek. Jego kształt powinien przypominać twoją brodawkę. Maluchom najbardziej odpowiada smoczek fizjologiczny (anatomiczny), który dopasowuje się kształtem do buzi dziecka, rozciąga się i napina podczas ssania tak jak sutek mamy. Ważny jest także stopień jego twardości: niektóre dzieci wolą bardziej twarde, ale bezwonne smoczki silikonowe, inne preferują miękkie kauczukowe.

Dla malucha duże znaczenie ma nawet smak tworzywa, z którego smoczek jest wykonany! Kup więc kilka modeli i sprawdź, który przypadnie do gustu twojemu smykowi. Pamiętaj, że smoczek musi mieć rozmiar odpowiedni do wieku i wielkości buzi dziecka. Jeśli maluszek skończył 6 miesięcy i mimo twoich starań nie jest w stanie zaakceptować picia z butelki, możesz podawać mu mleko z kubeczka treningowego z miękkim ustnikiem.

Problem: Jada rzadziej niż co trzy godziny

Niektóre dzieci same wybierają sobie wielkość porcji i częstotliwość posiłków. I mają do tego prawo! Jeśli w ciągu doby malec zjada zalecaną ilość mleka - nie powinnaś się niepokoić.

Rozwiązanie: Karmienie co 3 godziny jest ważne tylko w pierwszych miesiącach życia dziecka. Z czasem przerwy między posiłkami mogą się wydłużać. Zmęczone i śpiące niemowlę zawsze będzie miało słabszy apetyt. Podobnie, jeśli malec będzie czymś bardzo zajęty. Po drzemce na pewno nadrobi zaległości i z apetytem wypije dwa razy większą porcję mieszanki.

Problem: Krztusi się mlekiem i często ulewa

Prawdopodobnie winowajcą jest smoczek nieodpowiedni do wieku maluszka. Jeżeli są w nim zbyt duże dziurki, mleko płynie zbyt szybko i maluch nie nadąża z połykaniem mieszanki.

Rozwiązanie: Kup smoczek z mniejszą dziurką. Sprawdź, czy jest dobry, napełniając butelkę mlekiem orazprzechylając ją w dół - krople powinny wyciekać co sekundę. Zadbaj też o bardziej pionową pozycję karmienia - wsuń poduszkę pod rękę, na której opierasz główkę malca. Dzięki temu zmieni się kąt, pod którym mleko będzie spływało do smoczka - popłynie ono znacznie wolniej. W aptece możesz kupić specjalną butelkę dla dzieci, które krztuszą się podczas jedzenia. Ma ona smoczek ze specjalnym zaworem regulującym tempo wypływania mleka.

Problem: Częściej je w nocy niż w dzień

To typowe dla noworodka, który nie odróżnia dnia od nocy. Kilkumiesięczne niemowlę powinno jeść i być bardziej aktywne w ciągu dnia, a odpoczywać w nocy. W drugim półroczu życia karmienia nocne powinny być coraz rzadsze, tak by ok. 10.-12. miesiąca dziecko przespało noc.

Rozwiązanie: Naucz swoje maleństwo odróżniać dzień od nocy. W ciągu dnia dużo z nim rozmawiaj, zabawiaj, wieczorami zaś staraj się je wyciszać. Pamiętaj o rytuałach. Niemowlę przyzwyczaja się do powtarzalnych czynności i szybko uczy się kojarzyć, że po kąpieli jest noc i pora spania.

Starszemu smykowi, który ma większy apetyt, wieczorem podaj mieszankę zagęszczoną kleikiem ryżowym (jest bardziej sycąca). Jeśli smyk obudzi się w nocy, daj mu do picia tylko wodę, nie mleko. Układ pokarmowy potrzebuje odpoczynku. Nie biegnij od razu, gdy usłyszysz płacz malca, być może po chwili sam zaśnie. A jeśli nie - uspokój go, ale nie wyjmuj z łóżeczka. Maluszek musi się nauczyć, że noc jest do spania, a nie do jedzenia.

Problem: Czasem karmienie zajmuje godzinę

Dla malca, który nie jest wcześniakiem, godzina to stanowczo za długo. Dziecko najada się zwykle w ciągu pierwszych kilkunastu minut ssania. Jeżeli robi to dłużej, to znak, że traktuje butelkę raczej jak smoczek do uspokajania, który np. pozwala mu szybciej zasnąć.

Rozwiązanie: Nie pozwalaj dziecku na lizanie lub gryzienie smoczka i przysypianie podczas karmienia. Kiedy tylko malec zaspokoi swój głód, zabierz butelkę. Jeśli maluch przysypia, delikatnie połaskocz go w policzek albo przerwij na chwilę karmienie. Zasypianie ze smoczkiem, z którego płynie słodka mieszanka, sprzyja rozwojowi próchnicy butelkowej.

Problem: W trakcie jedzenia pręży ciało

Dzieci karmione butelką częściej niż maluchy ssące pierś cierpią z powodu gazów nagromadzonych w jelitach. Przyczyn dolegliwości może być kilka - od częstego zasysania dużych ilości powietrza po problemy zdrowotne.

Rozwiązanie: Jeżeli dziecko ssie szybko i razem z pokarmem połyka powietrze, dbaj o to, by smoczek cały czas był wypełniony mlekiem. Po karmieniu potrzymaj brzdąca w pionie, aby mu się odbiło. Możesz delikatnie oprzeć go na swym ramieniu i poklepać po pleckach. Staraj się też regularnie karmić malucha, by przerwy między posiłkami nie były zbyt długie (głodny brzdąc pije łapczywiej). Jeśli dolegliwości będą się utrzymywać, a dziecko będzie miało np. biegunkę, wybierz się do pediatry. Być może przyczyną kolki i płaczu jest alergia - wtedy konieczna będzie zmiana mieszanki.

Warto wiedzieć

Zdarza się, że niemowlę ulewa pokarm godzinę, dwie po karmieniu. To dlatego, że jego przewód pokarmowy jest jeszcze niedojrzały i wypite mleko cofa się do przełyku. Jeśli są to niewielkie ilości, nie ma powodu do niepokoju. Wystarczy karmić maluszka częściej, podając mu mniejsze porcje.

Kiedy mleko nie smakuje

Jeśli dziecko dostawało dotąd pokarm mamy, może odmawiać picia mieszanki. Aby przyzwyczaić je do nowego smaku, przez pewien czas możesz mieszać swoje mleko z modyfikowanym. Dzięki temu niemowlę łatwiej przyzwyczai się do nowego mleka. Zdarza się też, że szkrabowi nie odpowiada smak, zapach albo konsystencja mieszanki zaleconej przez pediatrę. Wystarczy zmienić ją na taką, która zadowoli wymagające podniebienie smyka. Na rynku jest wiele tego typu produktów - na pewno uda ci się dobrać odpowiedni!

Konsultacja: lek. med. Barbara Gierowska-Bogusz, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. Tekst: Magdalena Kowalska-Sokołowska

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy