Reklama

Czy karmiąc naturalnie, można brać leki na grypę?

Wiele przeziębionych mam zastanawia się, czy nie odstawić chwilowo dziecka od piersi, aby móc przyjmować leki, które szybko pokonują infekcję.

Spytaliśmy eksperta, co o tym sądzi i po ilu dniach szkodliwe substancje przestają się znajdować w mleku mamy.

Dr Mariola Małecka: W okresie jesienno-zimowym częściej łapiemy infekcje i sięgamy po leki przeciwko przeziębieniu.

Ich zaletą jest to, że szybko poprawiają ogólny stan zdrowia, jednak karmiąca mama nie może stosować wielu tego rodzaju środków.

Niektóre z nich zawierają bowiem pseudoefedrynę, która pozostaje w organizmie przez kilka godzin i może zahamować laktację.

To niezwykle istotne, bo przerwanie karmienia nawet na krótki czas zwiększa ryzyko zastoju mleka w piersiach, może też zmniejszyć jego produkcję.

Reklama

Dodatkowo pseudoefedryna podnosi ciśnienie krwi, a ponieważ przenika do pokarmu mamy, może spowodować niepokój u maluszka.

Dlatego nie warto eksperymentować na własną rękę. W razie choroby należy pójść do lekarza, który przepisze leki bezpieczne dla dziecka karmionego naturalnie.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy