Reklama

5 rad, jak nauczyć dziecko...

Dopiero co maluch uczył się ssać twoją pierś... Czas mija, a przed wami kolejne wyzwania. To, jak dziecko sobie z nimi poradzi, zależy głównie od ciebie.

W życiu twojej ukochanej pociechy będzie wiele momentów trudnych i przełomowych. Maluch wciąż musi uczyć się czegoś nowego i z żalem rezygnuje ze starych nawyków. Im więcej wsparcia i miłości dasz mu w tych chwilach, tym łatwiej sobie z nimi poradzi. A im bardziej będziesz konsekwentna, tym mniej stresu będzie cię to kosztowało.

Ważne, żeby tych trudnych dla dziecka zadań nie mnożyć niepotrzebnie. Zachowaj właściwą kolejność: np. przed oddaniem dziecka do żłobka nie ucz go na ostatnią chwilę załatwiania się na nocnik, żegnania ze smoczkiem i nie odstawiaj go od piersi. Wszystko na raz będzie ponad jego możliwości!

Reklama

1. Przechodzimy na butelkę

Na początek zacznij podawać mleko modyfikowane (w zależności od wieku dziecka tzw. "początkowe" lub po 6. miesiącu życia "następne") na zmianę z twoim. Dobór skonsultuj z pediatrą. Jeśli wracasz do pracy, możesz pozostać jedynie przy karmieniach wieczornych lub nocnych.

• Zabawa smoczkiem Do nowego mleka maluch przyzwyczaja się dość szybko. Bardziej zawadza mu silikonowy smoczek. Łatwiej jest, jeśli podawałaś wcześniej dziecku napoje w butelce, np. herbatkę koperkową. Ale nawet gdy maluch nie był dopajany, nie wpadaj w panikę. Jeśli bawi się smoczkiem, nagryza go i obraca językiem, pokap na niego mlekiem. Niech zobaczy, że zabawa ze smoczkiem jest też smaczna.

Niechęć do picia z butelki może też wynikać z trudności z przełykaniem. Ssąc pierś maluch musi się nieźle natrudzić, by popłynęło z niej mleko. Przez smoczek od butelki leci ono szybciej. Jeśli widzisz, że dziecko częściej się krztusi, powinnaś wybrać smoczek z mniejszymi otworkami. Ten z większymi przyda się wtedy, gdy zaczniesz podawać mleko w formie kleiku.

2. Żegnamy pieluszki

Przygoda z nocnikiem rozpoczyna się zwykle, gdy maluch ma 2 lata. Im mniejsze dziecko, tym trudniej zapanować mu nad fizjologią. Musi skontrolować ciąg skomplikowanych zdarzeń: w porę poczuć, że chce mu się "coś", powiedzieć o tym dorosłemu, dojść do łazienki, zdjąć ubranie i zasiąść na nocnik. Pomożesz sobie i malcowi, jeśli na trening wybierzesz ciepłą porę roku, będzie mieć na sobie niewiele do zdejmowania.

• Oswajanie nocnika Kupcie nocnik razem. Im prostszy, tym lepszy. Może mieć żywy kolor lub ciekawy rysunek, ważne, by był wygodny. Wytłumacz dziecku, do czego służy. Powiedz, że należy tylko do niego, zachęcaj, by na nim siadał, nawet w ubraniu. W dzień nie zakładaj pieluchy, możesz używać jej w nocy. Na początku dziecko będzie wołać "siusiu" już po fakcie, ale to pierwszy krok do sukcesu. Tłumacz spokojnie, że będzie mieć sucho, gdy zawoła wcześniej. Chwal każdy najdrobniejszy sukces. Nic nie działa bardziej motywująco niż zadowolona mama.

3. Odstawiamy smoczek

Dziecko przychodzi na świat z odruchem ssania. To coś więcej niż tylko jedzenie. To też poczucie bezpieczeństwa, kojenie bólu, oswajanie strachów. Jest najsilniejszy w pierwszych czterech miesiącach życia. Od smoczka warto więc odzwyczajać, gdy maluch ma ok. pół roku, bo wtedy intensywnie się rozwija, inne rzeczy zajmują jego uwagę. To także moment, gdy pojawiają się pierwsze zęby. Idealnie jest rozstać się ze smokiem nim wyrosną wszystkie - zapobiegniesz wadom zgryzu.

• Co w zamian W jakich sytuacjach dziecko najczęściej używa smoczka? Jeśli przed zaśnięciem, warto zastąpić go jakimś rytuałem, np. nuceniem kołysanki lub głaskaniem. Daj dziecku przytulankę, której dotyk będzie uspokajał. Smoczek odstawiaj stopniowo, najpierw w dzień, nie zabierając na spacery, potem eliminując także w nocy. Im starsze dziecko, tym rozstanie trudniejsze. Pamiętaj, nie wolno maczać go w musztardzie lub w soli, to stare i brutalne metody!

4. Posyłamy do żłobka

To jeden z trudniejszych momentów w życiu malucha. Nowe miejsce, nowi ludzie, rozłąka z mamą... Przyzwyczajenie do nowych warunków może potrwać kilkanaście tygodni. Bądź cierpliwa i wyrozumiała.

• Ważna adaptacja Dziecko łatwiej zaakceptuje żłobek, jeśli będzie poznawać go stopniowo. Dowiedz się, czy w wybranym przez ciebie są organizowane dni adaptacyjne, podczas których możecie przyjść razem na kilka godzin. Maluch oswoi się z nowym miejscem i osobami. Przez pierwsze dni zostawiaj malucha tylko na godzinę, dwie.

Zapewniaj, że zawsze po niego wrócisz, nie wymykaj się chyłkiem! Daj dziecku ulubionego pluszaka i poduszeczkę, żeby miało w żłobku coś, co będzie przypominało mu dom.

5. Idziemy do fryzjera

Choć miejsce to wydaje się neutralne, maluch może być innego zdania. Obca osoba dotyka jego głowy, ciągnie za włosy, macha nożyczkami i każe spokojnie siedzieć. Ma prawo czuć niepokój.

• Trening domowy Wytłumacz dziecku, po co tam idzie i dlaczego trzeba strzyc włosy. Powiedz, co dokładnie będzie się działo. Możesz jako przykład obciąć np. lalce centymetr włosów. Wybierz taki zakład, który specjalizuje się w strzyżeniu najmłodszych, będą tam specjalne foteliki.

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy