Reklama

Pieluchy na cenzurowanym

Jak podaje serwis Theguardian.com, Republika Vanuatu jako pierwszy kraj na świecie bezwzględnie zakazuje używania jednorazowych pieluch dla niemowląt. Wszystko to w trosce o dobrostan planety. Dobry pomysł?

Mike Masauvakalo z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w trakcie posiedzenia Wspólnoty Narodów w Londynie poinformował świat o decyzji, jaką podjęto w kraju leżącym na wyspach Oceanii. U nas też zaczyna się powoli dostrzegać problem związany z nadmiarem rozkładających się zużytych pieluch, ale w tamtym regionie zrobiło się naprawdę groźnie. Prawie 75 proc. odpadów generowanych w niewielkim wyspiarskim państwie stanowią właśnie jednorazowe pieluszki i odpady organiczne. Podjęto więc odpowiednie kroki - nie tylko w trosce o dobrostan wysp, ale i całej planety. Wcześniej zakazano już jednorazowych słomek z plastiku, pojemników i jednorazowych reklamówek. W prostej konsekwencji przyszedł czas na pieluchy. Rodzice małych dzieci są zaniepokojeni sytuacją, ponieważ nie sposób nie zauważyć, że to dla nich spore utrudnienie. Choć dla wielu będzie to jak przymusowy "powrót do przeszłości", w niektórych regionach świata, mimo braku oficjalnych regulacji, do łask powracają tradycyjne produkty, wykonywane z bawełny i innych materiałów ekologicznych.

Reklama

Czy w Polsce taki zakaz mógłby się przyjąć? Nasze mamy i babcie doskonale sobie radziły z tetrą (koniec końców, wielkiego wyboru nie miały), jednak my, przyzwyczajeni do udogodnień, moglibyśmy mieć problem. Młode mamy w naszym kraju nie muszą się nad tym zastanawiać. Na razie. Co prawda niektóre z nich wybierają tradycyjne, ekologiczne rozwiązania, ale robią to z własnej woli, z powodu przekonań, a nie z konieczności. Cenią sobie otulacze z chłonnym wkładem - nie odparza on skóry niemowlęcia, tak jak typowa pielucha z hipermarketu. Oprócz tradycyjnej tetry do wyboru są wkłady m.in. z bawełny, konopi, mikrowłókna czy bambusa.

Jeżeli chodzi o same wyroby z tetry - warto się w nie zaopatrzyć, nawet jeśli nie planuje się pieluchowania w wersji eko. Klasyczne pieluszki fantastycznie sprawdzają się podczas upałów - doskonale zastępują dzieciom kocyki w gorące dni. Można je podłożyć pod dziecięcą główkę, wykorzystywać podczas wizyt lekarskich (kontakt delikatnej niemowlęcej skóry z zimną wagą bywa bardzo nieprzyjemny), użyć do wycierania małych rączek, buzi czy ulanego mleka.

A co z nieco bardziej wymyślnymi wyrobami eko? Nie każdy rodzic jest przekonany, czy stać go na takie rozwiązania; w przeliczeniu na sztukę takie ekologiczne wielorazówki kosztują więcej, ale na szczęście nie potrzeba ich dużo. I można się z nimi pożegnać o wiele szybciej niż z jednorazówkami, które, zdaniem ekspertów, nieco "rozleniwiają" maluchy. Ekopieluchowanie to koszt ok. 300 - 350 zł rocznie. Zatem pieluchując malca przez dwa lata zamkniemy się w kwocie 700 zł. A jaki jest koszt stosowania typowych "pampersów"? Według szacunków niecałe trzy lata korzystania tego rodzaju środków higienicznych oznaczać będzie wydatek rzędu 4.500 – 4.800 tys. zł.

Na pewno należy znaleźć kompromis pomiędzy tym, co dobre dla naszej planety a ułatwianiem sobie codzienności. Materiały ekologiczne są przyszłością rynku. Prawdopodobnie będzie tak również w przypadku pieluszek dla dzieci. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy