Reklama

Serowe wyzwanie

Rzucają w swoje małe dzieci serem. Powód? Chcą się dobrze bawić. Rodzice są, jak widać, zdolni do wszystkiego.

Na Tweteerze pojawił się filmik pokazujący, jak mężczyzna rzuca w niemowlę serem. Żółty pasterek przylepił się do głowy malucha. Filmik zamieścił rzekomo brat dziecka, jednak po kilku dniach usunął go twierdząc, że ilość ludzi oglądających wymknęła się spod kontroli.

Niestety, chcąc nie chcąc, zapoczątkował głupią modę na robienie podobnych wyzwań.

W sieci pojawiają się filmiki na których słychać roześmianych dorosłych i widać często przerażone dzieci. Siedzą sobie w swoich fotelikach do karmienia, gdy nagle, ni stąd ni zowąd, spada na nie plaster sera. Niektóre maluchy płaczą, inne aż wzdrygają się ze strachu.

Reklama

Są też takie, które traktują to jak zabawę, ściągają ze swojej twarzy czy głowy ser i zaczynają go zajadać. Dla nas nie ma nic śmiesznego w takich wyzwaniach z wielu powodów. Jakiś czas temu pisaliśmy o chłopcu, który miał silną alergię na ser - koledzy z klasy wiedzieli o tym i obrzucili go alergenem. Uczeń zmarł.

Więcej na ten temat możesz przeczytać TU.

Dzieci wiele razy dostarczą nam rodzicom powodu do śmiechu - gdy zaczynają raczkować, chodzić, czy mówić.

Możemy się śmiać z wielu sytuacji, które są ich udziałem i jest to rzecz naturalna. Nienaturalne jest natomiast, gdy traktujemy nasze pociechy instrumentalnie.

Trudno jest nam zrozumieć, dlaczego niektórzy dorośli nie rozumieją emocji dziecka, które, gdy jest zaskoczone czy nawet przerażone płacze ze strachu, a rodzice wybuchają salwami śmiechu. Serowe wzywanie zwyczajnie potępiamy.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy