Reklama

Niebezpieczny krztusiec

Wszyscy boimy się koronawirusa, ale pamiętajmy, że są równie niebezpieczne choroby, przed którymi możemy się szczepić. Jedną z nich jest krztusiec.

Skąd się bierze choroba?

Krztusiec wywołuje bakteria Bordetella pertussis, zwana pałeczką krztuścową. Przenoszona jest jedynie drogą kropelkową, czyli bezpośrednio od chorego.

Wystarczy krótka zabawa z niezdrowym maluchem aby zaraził koleżankę czy kolegę. Najłatwiej złapać krztusiec w żłobku, przedszkolu, ale też w domu. Na zewnątrz bowiem, dziecko musiałoby nakaszleć bezpośrednio na drugą osobę, co jest trudniejsze niż w zamkniętym pomieszczeniu.

Zwykle, w pierwszym etapie kokluszu, pacjent ma jedynie stan podgorączkowy, katar i lekki, suchy kaszel. Po mniej więcej dwóch tygodniach kaszel nasila się i coraz bardziej męczy malucha. Trudno jest mu odkrztuszać gęstą wydzielinę, zdarza się nawet, że po ataku kaszlu wymiotuje. Kasłaniu towarzyszy też głęboki, świszczący wdech, przypominający pianie koguta.

Reklama

Badania z krwi 

Jeśli maluch miewa ataki kaszlu a jego stan nie poprawia się pomimo dotychczasowego leczenia, powinien jak najszybciej zostać skierowany na badanie krwi. Test z krwi na obecność przeciwciał w kierunku krztuśca będzie w tym wypadku diagnostyczny. Koklusz jest leczony antybiotykami. Po ich podaniu podaniu ataki kaszlu stają się stopniowo coraz słabsze, aż całkowitego ustąpienia. Dopiero wtedy dziecko przestaje zarażać innych. 

***Zobacz także***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: krztusiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy