Reklama

Nie lubią swojego uśmiechu

Kompleksy na punkcie zębów to domena nastolatków i dorosłych? Niekoniecznie. Okazuje się, że jedno na ośmioro dzieci ma koszmary dotyczące swoich zębów – mówią badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii.

Małe dzieci, duże kompleksy

Blisko co piąte (18 proc.) dziecko w wieku poniżej pięciu lat wyznało swoim rodzicom, że nie lubi swojego uśmiechu. Tak wynika z badania przeprowadzonego w 2020 roku przez Oral Health Foundation w Wielkiej Brytanii.   Co więcej, prawie jedno na ośmioro (12 proc.) dzieci miało złe sny dotyczące zdrowia swoich zębów.

Z badań wynika także, że dzieci są ponad 10-krotnie bardziej narażone na koszmary senne dotyczące swoich zębów niż osoba dorosła. Badanie odbyło się w ramach kampanii National Smile Month, promującej zdrowie jamy ustnej i uwzględniało dane zebrane od około 1500 brytyjskich rodziców. Dodatkowo, okazuje się, że prawie połowa dzieci (47 proc.) objętych badaniem wyraziło rodzicom swoje obawy dotyczące zdrowia jamy ustnej.

Reklama

Zdaniem ekspertów Oral Health Foundation oznacza to, że nawet najmłodsi, których często o to nie podejrzewamy, stają się coraz bardziej świadomi wyglądu swoich zębów i mankamentów uśmiechu.

Wpływ na to może mieć szeroki dostęp do urządzeń mobilnych wśród dzieci, a co za tym idzie częsty kontakt ze smartfonami, tabletami, telewizją i mediami społecznościowymi. Jak wynika z badania F-Secure, wśród polskich uczniów pierwszych klas szkół podstawowych już 80 proc. ma do dyspozycji smartfon, który łączy się z internetem. Średnio dzieci spędzają 2,5 godziny dziennie z telefonem w dłoni. W tym wieku rozwija się także wyobraźnia, która w połączeniu z bodźcami występującymi w ciągu dnia, wpływa na to, jak oceniamy swój wygląd i odzwierciedla się w treści snów.

- Rzeczywiście dziś bardziej niż kiedykolwiek dzieci, nawet kilkuletnie, mają styczność ze światem wirtualnym. O współczesnych dzieciach mówi się nawet pokolenie "iGen". Nie zawsze jednak to, co widzą w internecie oddaje w sposób obiektywny rzeczywistość, co dotyczy także estetyki uśmiechu. Taki zawężony obraz czy retuszowane zdjęcia mogą więc odbijać się na ich samopoczuciu i wywoływać stres wśród najmłodszych, których zgryz dopiero się kształtuje i nie musi być tak idealny jak ten widziany na ekranie telewizora - komentuje Monika Stachowicz, stomatolog z Centrum Periodent w Warszawie.

Autorzy badania podkreślają także, że czas domowej izolacji związanej z pandemią mógł jeszcze bardziej wzmóc te niepokoje i wywołać szkodliwy stres u dzieci. Pozostając w domu, częściej kontaktowaliśmy się z rodziną i przyjaciółmi poprzez videorozmowy na komunikatorach internetowych. W tym czasie dzieci miały wiele okazji, by zobaczyć siebie na ekranie, porównać swoją fizyczność z rówieśnikami, osobami z telewizji czy ulubionymi youtuberami występującymi w internecie.

Badanie Oral Health Foundation wykazało również, że co czwarte dziecko (29 proc.) poniżej 5. roku życia rozmawiało z rodzicami o zmianach oraz poprawie wyglądu swoich zębów.

- Ekran smartfona działa jak lustro. Staliśmy się więc bardziej świadomi swojego wyglądu i jego defektów. To dotyczy również dzieci, które są uważnymi obserwatorami. Wbrew pozorom, wiele kompleksów kształtuje się właśnie w okresie dzieciństwa, często zostając z nami do lat dorosłych - wyjaśnia dentystka.

Jak zaradzić kiełkowaniu kompleksów w tak młodym wieku i zwiększyć pewność siebie u dziecka?

Dentyści przyznają, że kluczowa jest edukacja małych pacjentów już od najwcześniejszych lat dotycząca znaczenia zdrowia jamy ustnej. Dlatego warto wyjaśniać najmłodszym, że zęby są jak linie papilarne, są unikalne dla każdego z nas i nie ma dwóch identycznych uśmiechów. Zęby niekoniecznie muszą być idealnie proste lub tak białe, jak na reklamie pasty do zębów - przede wszystkim warto zadbać, aby były zdrowe.

- Ze statystyk Ministerstwa Zdrowia wiemy, że tylko 20 proc. 5-letnich Polaków ma zdrowe zęby. To pokazuje skalę problemu. Już z kilkulatkiem warto przyjść do dentysty na tzw. wizytę adaptacyjną. Podczas niej wyjaśniamy maluchowi, jak powinien dbać o zęby i jak ważne jest ich szczotkowanie, staramy się także na bieżąco weryfikować jego obawy. To także okazja na oswojenie małego pacjenta z dentystą i indywidualne badanie jamy ustnej - mówi Monika Stachowicz.

- Nie zapominajmy, że nawyki kształtują się już w domu, dlatego jako rodzice również dawajmy dobry przykład, a do wspólnego szczotkowania wplatajmy elementy zabawy. Niezbędna jest także pomoc rodzica w myciu zębów dziecka do około 5-6. roku życia - dodaje stomatolog.  

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: ząb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy