Reklama

Piersi - jak bardzo mogą się zmienić?

Nowy rozmiar, wygląd i wrażliwość biustu czasami niepokoją przyszłą mamę. Ale czy słusznie? Sprawdź!

Zmiany, jakie da się zauważyć w wyglądzie piersi, są jednym z pierwszych objawów ciąży. Niektóre z nich mogą być zaskakujące oraz dokuczliwe.

- Jednak większość zmian jest zupełnie normalna i wynika z tego, że gruczoł piersiowy musi przygotować się do karmienia maluszka - uspokaja Izabela Lenkiewicz, doradca laktacyjny i założycielka Internetowej Szkoły Rodzenia przedPORODEM.pl. Poprosiliśmy specjalistkę, by odpowiedziała na najczęstsze pytania dotyczące wyglądu oraz pielęgnacji biustu, zadawane przez przyszłe mamy.

Moje brodawki są ciemne i pojawiły się na nich grudki. Czy to normalne?

Tak. Już od początku ciąży można zauważyć, że otoczki brodawek stają się ciemniejsze i większe. Ma to swoje uzasadnienie w naturze: noworodki najlepiej widzą kontrasty, dlatego też ciemniejsza brodawka będzie bardziej widoczna dla malucha. Natomiast małe grudki, które widać na brodawce (przypominają trochę gęsią skórkę), to tzw. gruczoły Montgomery'ego. Są to duże gruczoły łojowe. W trakcie ciąży powiększają się i zaczynają produkować oleistą wydzielinę, która ma chronić brodawki przed wysychaniem i pękaniem.

Biust stał się bardzo wrażliwy i ciągle mnie boli. Czy to naturalne? Co robić?

Trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość: po pierwszym trymestrze piersi nie będą już tak obolałe. Pomóc może odpowiednia pielęgnacja (patrz: ramka). Należałoby też zrezygnować z pieszczot piersi podczas współżycia, jeśli sprawiają one ból.

Reklama

Z piersi sączy mi się jakaś dziwna wydzielina. Co to oznacza?

Mniej więcej od połowy ciąży z piersi może wyciekać niewielka ilość wydzieliny o przezroczystym lub żółtawym zabarwieniu. To tzw. siara, czyli pierwsze mleko. Jeśli "wylewa się" jej dużo, można zabezpieczyć bieliznę, nosząc specjalne wkładki laktacyjne. Warto wiedzieć, że nie wszystkie ciężarne kobiety zauważają wydzielanie się siary. Nie oznacza to jednak, że nie wytwarza się ona w tym czasie ani że mama będzie mieć problemy z brakiem pokarmu. Bodźcem do produkcji mleka po porodzie będzie ssący pierś noworodek i działanie hormonów.

Czy trzeba jakoś specjalnie przygotować biust do karmienia?

Nie ma takiej potrzeby. Karmienie jest aktem naturalnym i piersi również w sposób naturalny przygotowują się do podjęcia tej funkcji. Przestrzegam przed tzw. hartowaniem piersi (mogą je doradzać kobiety ze starszego pokolenia), czyli pocieraniem brodawek np. szorstkim ręcznikiem czy szczoteczką do paznokci.

Dawniej twierdzono, że tego typu zabiegi przygotowują piersi do ssania je przez dziecko, zapobiegają bolesności brodawek oraz ich pękaniu. Nie ma jednak żadnych dowodów na skuteczność takiego postępowania! Wręcz przeciwnie - w wyniku takich zabiegów skóra brodawki może stać się sucha i twarda, a przez to bardziej podatna na uszkodzenia przy karmieniu. Poza tym, drażnienie brodawek w trzecim trymestrze, może być przyczyną wystąpienia skurczy macicy, co z kolei stwarza ryzyko wywołania przedwczesnego porodu.

Czy mimo wklęsłych brodawek będę mogła bez problemu karmić?

Tak, choć na początku mogą wystąpić pewne trudności. Warto wtedy zgłosić się do doradcy laktacyjnego. W przypadku wklęsłych brodawek pomiędzy karmieniami należy nosić wkładki formujące. Dobre rezultaty przynosi także regularne stosowanie ćwiczeń Hoffmana: chwytając dwoma palcami brodawkę u podstawy, rozciągać ją delikatnie w przeciwnych kierunkach, w poziomie i w pionie.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy