Reklama

Gdy bocian nie nadlatuje. Jak się wzajemnie wspierać?

Wiele par o dziecko walczy latami. Przeżywają stres, frustrację, tęsknotę, ból... Trzymając się razem, mają większy wpływ na leczenie i walkę z trudnymi emocjami!

Bogda Pawelec, terapeutka i psycholożka, w książce "Opowieści terapeutyczne o niepłodności", pisze: "W bloku mieszkalnym, liczącym 50 mieszkań, średnio w mniej więcej dziesięciu ludzie rozpaczają, bo nie mogą się doczekać własnego dziecka...".

Narastająca desperacja, wstyd, strach, żal, poczucie niesprawiedliwości i coraz głębsza depresja to typowe uczucia, które przeżywają walczące o dziecko pary. Ich wrogiem jest także coraz większa izolacja społeczna: znajomi i rodzina często o niczym nie wiedzą! Nieświadomi zadają niedyskretne pytania, narażając bezdzietną parę na jeszcze większy ból. Cierpią zwłaszcza czekające na dziecko kobiety - najczęściej w skrytości ducha, samotnie, w milczeniu. Partner nie zawsze umie je wesprzeć, bo sam czuje się bezsilny...

Reklama

We dwoje można zdziałać więcej

Tymczasem wspólne działanie, stworzenie jednego silnego frontu, jest w tym przypadku niezbędne. Jeśli nie umiecie tego zrobić lub napotykacie na jakieś trudności, nie wahajcie się skorzystać z pomocy psychologa! Od niego dowiecie się, jak pomóc sobie i jak się wzajemnie wspierać w związku. O tym, ile dobrego mogą przynieść takie spotkania, powiedzą nasi eksperci - Katarzyna Platowska, psycholog i socjoterapeuta oraz Anna Krawczak ze Stowarzyszenia na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian".

To nie jest niczyja wina

Kiedy co miesiąc na teście ciążowym zamiast dwóch pojawia się jedna kreseczka, kobieta przeżywa rodzaj żałoby. To dla niej trudna próba: wciąż mieć nadzieję, że może za miesiąc się uda... - Wiemy, że po dwóch latach bezskutecznego starania się o ciążę 75 proc. pacjentek doświadcza depresji lub obniżenia nastroju, odczuwa lęk, smutek - mówi Anna Krawczak.

Z czasem nadziei jest coraz mniej, a coraz więcej lęku, że los się do nas nie uśmiechnie. Że szansa na to, by trzymać w ramionach własne dziecko, tylko się oddala. Pojawia się coraz więcej negatywnych emocji. Jak sobie z nimi radzić?

Nie oskarżajcie się wzajemnie

Bardzo długo pary próbują się oszukiwać. Mówią sobie: "To może infekcja, może jesteśmy przepracowani, może wybraliśmy zły moment". Powoli zaczyna wkradać się niepokój... - Z czasem, kiedy starania o dziecko nie przynoszą efektów, partnerzy często wpadają w pułapkę wzajemnego oskarżania się - mówi psycholog Katarzyna Platowska. - "To twoja wina" mówi jedno do drugiego, "to przez ciebie".

Tymczasem oboje muszą zobaczyć i zrozumieć, że tu nikt nie jest winny. Winny, odpowiedzialny - te słowa zakładają, że był jakiś proces podejmowania decyzji, że coś wynikało z naszej woli. A przecież To nie jest niczyja wina niepłodność, jako choroba, jest od nas niezależna - tak więc nie ma tu winnych czy niewinnych.

Zawrzyjcie sojusz

Walka o dziecko często trwa wiele lat i wymaga od obu stron wielu poświęceń. Partnerzy często mają poczucie, że się nawzajem paskudnie zawiedli lub że zawiodła ich druga strona. Lepiej działać wspólnie, bo razem łatwiej przebrnąć przez trudne emocje. Mówcie sobie nawzajem, czego od siebie oczekujecie w tym trudnym czasie - partner może się nie domyślić, jakie są twoje obawy, pragnienia.

Powiedz mu, że oboje jesteście bezsilni! Do tej pory oboje mieliście wpływ na to, co was spotykało, a tu nagle pojawia się sytuacja, w której nie ma łatwego rozwiązania. Pojawia się sprzeciw: "To jest niesprawiedliwe!" Zawsze wtedy pamiętajcie, że macie siebie, jesteście RAZEM.

Uwolnij się od piętna "wybrakowanej"

Kobieta, która nie może mieć dziecka, bardzo często winą obarcza samą siebie. "Może zrobiłam coś nie tak i teraz Bóg albo los nie daje nam dziecka?". I widzi siebie jako niepełnowartościową, felerną, wybrakowaną, gorszą...

Nie dręcz się bezpodstawnie

Niepłodność to nie kara, tylko choroba, taka sama jak np. cukrzyca. Nie ma nic wspólnego z wybrakowaniem naszej kobiecości! Powtarzaj to sobie jak mantrę. - Niestety kobiety często brak dziecka utożsamiają z niedostatkiem kobiecości, tym bardziej, że ciągle panuje u nas stereotyp oddanej rodzinie i dzieciom matki-Polki - mówi psycholog. Skoro powołaniem kobiety i miarą jej kobiecości jest zostać matką, jak mają się czuć te z nas, którym to nie wychodzi?

Zwłaszcza, jeśli pochodzą ze środowisk, w których dzieci są cenionym dobrem, wszyscy je mają i kochają. - Sytuację dodatkowo pogarszają docinki typu "to może ja ci pokażę, jak się robi dzieci" albo "ty nawet dziecka urodzić nie umiesz". To bardzo trudne brzemię. Tu nie chodzi o to, by szukać winy w sobie, czuć ciężar odpowiedzialności za to, że nie jesteśmy matkami. Zrozum i zaakceptuj samą siebie, naucz się znajdować kobiecość nie w jednej z funkcji twojego organizmu, jaką jest płodność, ale w duszy i sercu.

Masz prawo znać przyczynę

- Zdarza się, że partnerzy odmawiają w ogóle zrobienia badań w obawie o to, co mogą usłyszeć - mówi Anna Krawczak. - Kobiety często się z tym godzą. Same badają się, poddają różnym zabiegom, chroniąc jednak partnera i jego samoocenę.

Przywoływane są takie argumenty jak męska duma czy poczucie własnej godności. Warto spokojnie porozmawiać i uświadomić partnerowi, że mamy prawo wymagać od niego współdziałania w badaniach, a potem w leczeniu niepłodności. Mamy prawo dowiedzieć się, dlaczego w naszym związku nie ma dzieci!

Szukaj wsparcia

Poznawaj doświadczenia innych. Zaglądaj na internetowe fora, na których o swoich problemach i walce o dziecko opowiadają inni ludzie. Poszukaj grup wsparcia dla starających się o rodzicielstwo. Każda wysłuchana historia powoduje, że czujesz się mniej osamotniona w swym cierpieniu. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że nie ty jedna marzysz o macierzyństwie

Jak się wzajemnie wspierać

Niepłodność to zawsze problem pary. - Nieważne, czy nie możemy mieć dziecka z powodu mało ruchliwych plemników, czy niedrożnych jajowodów - efekt zawsze uderza w obie strony: partnerkę i partnera - mówi Anna Krawczak. W leczeniu niepłodności równie ważny jak hormonalne stymulacje, jest udany związek i wsparcie partnera.

Ciepło, współczucie, wzajemna opieka. Zrozumcie siebie nawzajem Walka o upragnione dziecko to przeżycie tak trudne emocjonalnie, że może prowadzić do rozstania. Wiele zależy od tego, na jakim fundamencie zbudowany był związek i czy partnerzy byli naprawdę dojrzałymi ludźmi, ale nawet dla rozumiejących się i wzajemnie wspierających małżonków jest to trudna sytuacja.

Poznajcie swoje potrzeby

- Kobieta i mężczyzna często przeżywają problem inaczej, poruszają się po innych emocjonalnych orbitach - mówi Platowska. Kobiety potrzebują, by ktoś z nimi po prostu był, wysłuchał i starał się je zrozumieć - i tego oczekują. Są też blisko swego ciała i dla nich każda miesiączka to utrata nadziei, rodzaj pogrzebu.

Mężczyźni zaś potrzebują poczucia, że są sprawczy i panują nad sytuacją, potrzebują zadań do wykonania - więc rzucają się w wir szukania rozwiązań i często nie umieją po prostu towarzyszyć partnerkom w trudnych chwilach. Lęk przed bezradnością powoduje, że zaczynają w ogóle uciekać z sytuacji, przez co ich partnerki czują się opuszczone. Warto zdać sobie z tego sprawę.

Proś o pomoc

Przeważnie to kobieta musi przejść gros badań i zabiegów podczas wspomaganego zapłodnienia, ale partner powinien być cały czas wspierający! Wymagaj od niego, by uczestniczył z tobą w badaniach, by był zawsze pod ręką, byś mogła się wypłakać na jego ramieniu, gdy zajdzie taka potrzeba.

Pomagaj partnerowi

Jemu też jest ciężko! Wśród mężczyzn bardzo silny jest stereotyp, że niepłodny mężczyzna to impotent. To jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą ich spotkać. "Mężczyźni przeżywają to jeszcze silniej niż kobiety. Nie należą do rzadkości żarty ich kolegów na temat oferowania pomocy w poczęciu dziecka.

To sieje spustoszenie w samoocenie mężczyzny. Wtedy potrzebne jest wsparcie kobiety", pisze Bogda Pawelec. Pomóż mu odnaleźć siłę, by stawić czoła trudnej prawdzie. Powiedz mu, że ilość plemników w nasieniu nie jest wyznacznikiem jego męskości. I tak będziesz go kochać.

Dbajcie o intymną więź

To trudne, ale starajcie się, żeby seks nie został całkowicie podporządkowany zajściu w ciążę. - "Seks na gwizdek" jest mało skutecznym sposobem na doczekanie się dziecka, a para z czasem przestaje mieć ochotę w ogóle ze sobą sypiać - pisze w swej książce Bogda Pawelec.

NAJCZĘSTSZE PRZYCZYNY NIEPŁODNOŚCI

W Polsce co ósma para, czyli blisko trzy miliony osób, nie może doczekać się dziecka. 20-30 proc. przypadków niepłodności jest wynikiem problemów fizjologicznych leżących po stronie mężczyzny (np. niska jakość nasienia - obniżona ilość plemników lub ich zmniejszona ruchliwość).

20-35 proc. wynika z problemów fizjologicznych po stronie kobiety (np. zaburzenia owulacji, nieprawidłowości jajowodów, endometrioza). W 25-40 proc. przypadkach przyczyna leży po obu stronach. W 10-20 proc. nie udaje się ustalić przyczyny.

STRES TO TEŻ GROŹNY WRÓG

Przyczyną może być też stres. Wtedy mówimy o niepłodności spowodowanej przyczynami psychicznymi. Dr Monika Antepowicz, ginekolog, położnik wyjaśnia: "Pod wpływem napięcia organizm produkuje hormony stresu, które negatywnie wpływają na produkcję hormonu luteinizującego LH i innych hormonów, nadzorujących pracę jajnika i wywołujących owulację. Sprawiają, że rośnie poziom prolaktyny, który może powodować cykle bezowulacyjne i niedomogę ciałka żółtego.

Wskazówki specjalisty:

Mówcie otwarcie o tym, że nie możecie mieć dzieci. Uprzedzajcie pytania rodziny i znajomych.

Proście znajomych, żeby nie zadawali zbędnych pytań, bo to dla was trudne. Powiedzcie przyjaciołom, aby trzymali kciuki i nie udzielali rad, bo sami wiecie, jak się leczyć.

Nie zamykajcie się w czterech ścianach. Nie wstydźcie się mówić innym, że cierpicie dlatego, że nie macie dzieci.

Nie ustawiajcie całego życia pod potrzeby leczenia - niech ono będzie jedynie jego częścią, a nie treścią.

Rozmawiajcie o tym, czego od siebie oczekujecie w tym trudnym czasie.

Chcesz porozmawiać o problemach związków, w których pojawiła się niepłodność? Tu możesz... 

Świat kobiety
Dowiedz się więcej na temat: bezpłodność | niepłodność | mężczyzna | stały związek | dziecko | ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy