Reklama

Skracająca się szyjka macicy: Lepszy szew czy pessar?

Wiele przyszłych mam ma problem ze skracającą się szyjką macicy. Na forach internetowych często pytają, jaka metoda leczenia jest w tym przypadku najbardziej skuteczna. O opinię na ten temat poprosiliśmy redakcyjnego eksperta.

Dr n. med. Leszek Lewandowski: W przypadku skracającej się szyjki macicy istnieje zagrożenie porodem przedwczesnym, dlatego trzeba temu w jakiś sposób zapobiec. Stosuje się dwie metody leczenia: albo zakłada się szew szyjkowy albo specjalny krążek położniczy, tzw. pessar.

Szew szyjkowy ma za zadanie wzmacniać zbyt miękką i rozwierającą się szyjkę macicy. Z kolei krążek położniczy podtrzymuje część przodującą (np. główkę dziecka) i nie dopuszcza do wywierania przez nią nacisku na szyjkę macicy.

Zakładanie szwu szyjkowego musi odbywać się w szpitalu, pessar natomiast można założyć w warunkach ambulatoryjnych. Trudno jednoznacznie wskazać, która z tych metod jest lepsza, ponieważ każda z nich dotyczy innej grupy pacjentek.

Reklama

Ważne natomiast jest to, by decydując się na jedno z tych rozwiązań, wykonać wcześniej posiew z kanału szyjki macicy. Robi się to po to, by wykluczyć obecność bakterii, które mogłyby spowodować ewentualną infekcję.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy