Reklama

Poród bez strachu

Zastanawiasz się, czy dobrze odczytasz sygnały, że wielki finał jest tuż-tuż? Wyjaśniamy, po czym możesz rozpoznać, że zaczynasz rodzić i co po kolei tak naprawdę czeka cię na sali porodowej.

Nie możesz się już doczekać chwili, gdy zobaczysz swoje maleństwo i przytulisz je do piersi...

Jednak na myśl o samym porodzie ogarnia cię paniczny strach. - Warto stawić czoło swojemu lękowi. Jeśli przyszła mama wie, czego może spodziewać się na porodówce, zmniejsza się jej stres i poczucie bezradności. A dzięki temu lepiej współpracuje ona podczas akcji porodowej z położną i lekarzem, co skutkuje szybszym urodzeniem dziecka - mówi Barbara Jaworska, położna, która od ponad 25 lat wspiera młode mamy.

Wraz z naszym ekspertem wyjaśniamy, jak właściwie odczytać sygnały świadczące o tym, że rozwiązanie jest blisko, i jak zachowywać się na każdym etapie porodu, by łatwiej znieść ból, który mu towarzyszy.

Reklama

Zaczyna się...

Na filmach porody zazwyczaj rozpoczynają się gwałtownym odejściem wód płodowych, jednak w rzeczywistości rzadko się to zdarza.

Początkom porodu towarzyszy bowiem wiele różnych objawów. Skurcze Braxtona-Hicksa Możesz zacząć je odczuwać na kilka dni przed porodem. Przypominają one nieco skurcze porodowe, ale trwają krócej (mniej niż 30 sekund), są słabsze, a także nie powodują rozwierania się szyjki macicy.

Położna wyjaśnia: Zdarza się, że ból podczas skurczów promieniuje na nogi i dolne partie pleców. To znak, że główka dziecka ustawia się w kanale rodnym i zaczyna uciskać na nerwy.

Wydalenie czopa śluzowego

Przy okazji wizyty w toalecie możesz zauważyć na bieliźnie sporą ilość galaretowatego śluzu o bezbarwnym lub żółtawym kolorze. To odchodzi czop śluzowy, który zamykał szyjkę macicy i chronił dziecko przed drobnoustrojami. Wydalenie czopa śluzowego świadczy o tym, że poród prawdopodobnie zacznie się już w ciągu kilku dni.

Położna wyjaśnia: Nie każda kobieta zauważa wydalenie czopa śluzowego. Czasem wypada on na kilka godzin przed porodem lub w jego trakcie.

Biegunka i wymioty

Pojawienie się rozwolnienia to naturalne dążenie kobiecego organizmu, by oczyścić się przed porodem. Dziecko będzie mogło bez przeszkód opuszczać się w dół i szykować do wyjścia.

Położna wyjaśnia: Przedporodowej biegunce mogą towarzyszyć wymioty. To naturalna reakcja organizmu kobiety.

Uporczywy ból krzyża

To kolejny z symptomów rozpoczęcia się porodu, podobnie jak bóle brzucha, które przypominają skurcze przedmiesiączkowe.

Położna wyjaśnia: Na kilka tygodni przed porodem możesz też zauważyć, że obniża ci się brzuch. Przygotuj się na częstsze wizyty w toalecie, ponieważ obniżona macica zacznie uciskać pęcherz moczowy.

Odejście wód płodowych

Mogą wylać się nagle lub sączyć prawie niezauważalnie. Są przejrzyste, białe, czasem z niewielką ilością krwi. Jeżeli wylewają się w większych ilościach, zgłoś się do szpitala, nawet jeśli nie odczuwasz skurczów (zwiększa się bowiem ryzyko infekcji).

Położna wyjaśnia: Odejście wód płodowych nie zawsze następuje na samym początku porodu, więc nie czekaj na nie, jeżeli odczuwasz już regularne skurcze. Czasami, by przyspieszyć akcję porodową, lekarz sam przebija pęcherz płodowy.

Pojawienie się skurczów

Początkowo są krótkie (trwają 30-40 sekund), nie za częste (pojawiają się co 15-20 minut) oraz niezbyt intensywne. Może minąć wiele godzin, zanim skurcze staną się na tyle silne, by powodować stopniowe rozwieranie się szyjki macicy.

Położna wyjaśnia: Wiele kobiet, gdy tylko poczuje skurcze, chce od razu jechać do szpitala. Lepiej jednak trochę z tym poczekać, bo szybkie porody tak naprawdę zdarzają się bardzo rzadko. Jeśli więc nie odeszły ci wody, nie zaczęłaś obficie krwawić, na początku porodu będzie ci wygodniej w domu. W miarę, jak twoja szyjka macicy zacznie się rozszerzać, skurcze będą stawać się mocniejsze, a przerwy między nimi krótsze. Gdy zaczną się powtarzać co 7-8 minut, pora jechać do szpitala.

Pierwszy okres

Gdy zjawisz się na izbie przyjęć, położna zapyta, czy odeszły ci już wody i jak często masz skurcze. Potem przyjdzie kolej na badanie, czy szyjka macicy jest miękka, jak duże jest rozwarcie. Jeśli okaże się, że poród się już zaczął, przebierzesz się w koszulę i przejdziesz do sali porodowej. Faza aktywna Skurcze będą długie (ok. 45-60 sekund), co 3-4 minuty. Staną się bolesne, ale dopiero wówczas, gdy rozwarcie osiągnie 3-4 cm, będziesz mogła poprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe.

Zgodnie z najnowszymi przepisami masz prawo do bezpłatnego znieczulenia z uwagi (np. niski próg bólu). W praktyce jednak wiele szpitali pobiera zakamuflowaną opłatę za znieczulenie, np. w postaci cegiełki na potrzeby szpitala. Za taką cegiełkę możesz zapłacić od ok. 500 do 700 zł.

Położna wyjaśnia: Aby przyspieszyć postęp porodu, staraj się często zmieniać pozycję: siadać na piłce, chodzić, kucać przy drabinkach. Jeżeli rozwarcie nie postępuje, warto wziąć ciepłą kąpiel.

Faza przejściowa

Zaczyna się, gdy rozwarcie sięga 8 cm, a kończy pełnym - 10 cm. To najtrudniejszy oraz najbardziej wyczerpujący moment porodu. Skurcze są długie (sięgają 90 sekund), częste (co 2-3 minuty) i bolesne. Niektóre kobiety na tym etapie porodu miewają też dreszcze, nudności, a nawet wymioty. Takie objawy towarzyszą szybkiemu rozwieraniu się szyjki macicy.

Położna wyjaśnia: W tej fazie porodu możesz już odczuwać silną potrzebę parcia. Będziesz rozbudzona i gotowa do działania. Możesz też czuć pieczenie i rozciąganie w kroczu. Zawołaj położną i powiedz jej o tym. Przeć będziesz mogła, jeżeli położna stwierdzi, że nastąpiło już pełne rozwarcie. Drugi okres W porównaniu z wcześniejszym ten etap porodu jest już nieco mniej bolesny dla kobiety.

Pora na bóle parte

Są one związane z tym, że mięsień macicy wypycha dziecko przez kanał rodny. Bóle parte trwają zazwyczaj od 20 minut do 2 godzin. U kobiet, które rodzą po raz pierwszy, mogą jednak trwać dłużej.

Położna wyjaśnia: Pamiętaj, że nie musisz przeć na leżąco. Możesz siedzieć oparta na fotelu porodowym albo klęczeć, trzymając się partnera lub drabinek. W niektórych szpitalach można korzystać z tzw. stołka porodowego. To specjalny taboret z mocno wyciętym siedziskiem. Kiedy kobieta na nim siedzi, działa siła grawitacji, która przesuwa dziecko w dół.

Wychodzi główka

Gdy główka maluszka zacznie przechodzić przez kanał rodny, odczujesz kłucie, mrowienie, pieczenie. Jeśli zajdzie taka potrzeba, położna natnie krocze. Potem pojawi się reszta ciała dziecka oraz przyjdzie czas na przecięcie pępowiny. Nowo narodzone maleństwo zostanie położone na twoim brzuchu.

Położna wyjaśnia: W czasie każdego parcia główka dziecka przesuwa się do przodu, a w przerwie między skurczami nieco się cofa. Trzeba dostosować się wtedy do tego, co mówi położna. Postara się ona pokierować parciem w taki sposób, by główka malca pokonała opór krocza i nacinanie nie było konieczne.

Trzeci okres

Gdy dziecko przyjdzie na świat, macica po kilku minutach znów zacznie się kurczyć. Wydalenie łożyska Po kilkunastu skurczach znowu poczujesz silną potrzebę parcia. To znak, że rodzi się łożysko.

Położna wyjaśnia: Lekarz lub położna sprawdzą, czy łożysko zostało wydalone w całości. Jeśli miałaś nacinane krocze, właśnie teraz zostanie ono zszyte w znieczuleniu miejscowym.

Metody łagodzenia bólu

Znieczulenie zewnątrzoponowe

To najskuteczniejszy i najbardziej bezpieczny dla matki i dziecka sposób łagodzenia bólu porodowego. Zabieg wykonuje anestezjolog. Robi to wtedy, gdy kobieta ma regularne skurcze, a szyjka macicy jest rozwarta na 3-4 cm. Lekarz wprowadza w okolice rdzenia kręgowego lek znieczulający. Rodząca nic nie czuje od pasa w dół, ale zachowuje pełną świadomość. Wie, kiedy nadchodzi skurcz, może się poruszać i przeć.

Znieczulenie podpajęczynówkowe 

Lek wprowadza się tak jak przy znieczuleniu zewnątrzoponowym, ale nieco głębiej. Podczas porodu kobieta jest przytomna, jednak nic nie czuje od pasa w dół i nie może się poruszać. Ten rodzaj znieczulenia częściej stosuje się podczas cesarskiego cięcia.

Petydyna (dolargan)

To substancja o działaniu przeciwbólowym i rozkurczowym. Podaje się ją w pierwszej fazie porodu, domięśniowo lub dożylnie. Zwykle jest stosowana w mniejszych szpitalach, w których np. na porodówce nie ma anestezjologa i nie można wykonać znieczulenia.

Gaz rozweselający (entonox)

Rodząca wdycha go przez specjalną maseczkę lub ustnik. Gaz nie eliminuje całkowicie bólu, ale dostarcza przyszłej mamie dodatkowych ilości potrzebnego jej tlenu.


Konsultacja: Barbara Jaworska, położna środowiskowa z NZOZ w Markach. Tekst: Blanka Wolniewicz

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy