Reklama

Plamienie pod kontrolą

W odmiennym stanie widok nawet małej plamki krwi na bieliźnie sprawia, że wpadasz w panikę. Ale krwawienie nie zawsze oznacza, że dzieje się coś złego. Warto znać przyczyny jego pojawiania się na różnych etapach ciąży. Oto one.

Każda przyszła mama, która nagle zacznie krwawić, boi się, że ciąża może być zagrożona. To naturalny, chociaż częstokroć przesadzony, lęk. - Niewielkie plamienia nie zawsze są sygnałem jakichś problemów. Czasem mogą wynikać z kobiecej fizjologii albo z tego, że ciężarna zbytnio się forsuje - wyjaśnia dr Leszek Lewandowski, ginekolog-położnik z Instytutu Matki i Dziecka. Choć faktem jest, że każde plamienie wymaga konsultacji ginekologa. To on musi ocenić sytuację, zlecić dalsze badania oraz powiedzieć, co kobieta powinna dalej robić i na co musi uważać. Rokowania co do dalszych losów ciąży zależą od okresu, w jakim krwawienie się pojawiło, i od tego, jakie były jego przyczyny. Na każdym etapie ciąży mogą one być inne.

Reklama

Pierwszy trymestr

Tuż na początku ciąży plamienie może występować dość często. Szacuje się, że w tym okresie może dotyczyć nawet 30 procent kobiet. Najczęściej pojawia się mniej więcej w tydzień po zapłodnieniu. Jest ono spowodowane zagnieżdżaniem się (implantacją) zarodka w macicy. Ale są również inne powody wystąpienia krwawienia.

Pseudomiesiączka

Plamienie może pojawić się w tym dniu, w którym normalnie miałabyś okres. Dlaczego tak się dzieje? - Po zapłodnieniu jajeczko zagnieżdża się w błonie śluzowej, która wyścieła macicę. Rozwijający się zarodek zagłębia się w tej błonie i zajmuje coraz większą przestrzeń. Jednak część śluzówki, która nie jest zaangażowana w rozwój ciąży, może spełniać swoje dotychczasowe funkcje, czego efektem jest krwawienie. Zjawisko to nazywa się pseudomiesiączką - wyjaśnia dr Lewandowski. Taka sytuacja może powtarzać się jeszcze przez 2-3 miesiące od zapłodnienia. Pseudomiesiączka nie stanowi zagrożenia ani dla dziecka, ani dla mamy. Aby jednak sprawdzić, czy ciąża rozwija się prawidłowo, wykonuje się badanie USG. Gdy w kolejnym miesiącu po USG znów pojawi się plamienie, trzeba zachować spokój. - W takich przypadkach wszystko kończy się dobrze - uspokaja ginekolog.

Niedobór hormonów

Kolejną częstą przyczyną krwawień w pierwszym trymestrze ciąży mogą być pewne niedobory hormonalne. - Zazwyczaj chodzi o progesteron - hormon, potrzebny do utrzymania ciąży - wyjaśnia dr Lewandowski. Jeśli lekarz stwierdzi, że jest taka potrzeba, przyszła mama będzie przyjmować preparaty zawierające pochodne progesteronu, np. Luteinę, Duphaston. Leki te stosuje się regularnie zwykle do 16.-20. tygodnia ciąży.

Drugi trymestr

W tym okresie krwawienia zdarzają się rzadziej. Co może być ich przyczyną?

Nadmierny wysiłek

W drugim trymestrze ciąży przyszła mama zwykle lepiej się czuje - minęły mdłości, brzuszek nie jest jeszcze taki duży, więc kręgosłup i nogi jej nie bolą, zaczyna mieć więcej energii. - To czas, kiedy kobiety chcą pozałatwiać jak najwięcej spraw, aby zdążyć ze wszystkim przed porodem. Pojawienie się plamienia to sygnał organizmu, by zwolnić tempo - mówi ginekolog. Dlatego pamiętaj, by zbytnio się nie forsować, dać sobie i maluszkowi czas na odpoczynek.

Przedwczesne skurcze

Niezbyt silne krwawienia, którym towarzyszy ból brzucha lub w dole pleców, mogą też świadczyć o przedwczesnej czynności skurczowej macicy. - W takim wypadku zwykle podaje się leki hamujące skurcze. Ginekolog musi też sprawdzić, czy szyjka przypadkiem nie zaczęła się skracać, bo to może grozić przedwczesnym porodem - wyjaśnia dr Lewandowski. Przy tego typu skurczach zaleca się również prowadzenie oszczędnego trybu życia: dużo odpoczynku, unikanie większego wysiłku, a często również wstrzemięźliwość seksualną.

Trzeci trymestr

Na początku dobra wiadomość: w tym okresie dziecko jest na tyle duże, że ryzyko wystąpienia poważniejszych zagrożeń już minęło. Pojawienie się krwawienia może jednak oznaczać przedwczesny poród. Powodem takiej sytuacji mogą być m.in. problemy z łożyskiem.

Przodujące łożysko

To sytuacja, kiedy znajduje się ono niżej niż płód. Często zasłania wtedy kanał szyjki macicy (tzw. łożysko centralnie przodujące). - Łożysko centralnie przodujące już na skutek niewielkich skurczy macicy może zacząć się oddzielać. Może wówczas dojść do obfitego krwawienia, które stanowi zagrożenie zarówno dla mamy, jak i dziecka - mówi ginekolog. W przypadku problemów z łożyskiem należy wykonać USG. - Dalsze postępowanie zależy od wyniku tego badania. Jeśli istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia komplikacji, kobieta musi pozostać w szpitalu. Poród w takim wypadku zwykle kończy się cesarskim cięciem - wyjaśnia dr Leszek Lewandowski.

Czop śluzowy

Na kilka dni przed porodem pojawia się krwawienie, które świadczy o odejściu czopa śluzowego zamykającego szyjkę macicy. To normalny objaw, który oznacza, że rozwiązanie nastąpi wkrótce!

Konsultacja: dr Leszek Lewandowski, specjalista ginekolog-położnik z Instytutu Matki i Dziecka. Tekst: Blanka Wolniewicz



Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: poród | ciąża | krew
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama