Reklama

Od zaburzenia hormonalnego do wysokiej inteligencji?

Prof. Marty Mrazik z University of Alberta uważa, że ponadprzeciętna inteligencja - IQ od 130 w górę - to skutek prenatalnej ekspozycji na oddziaływanie wyższych stężeń testosteronu.

Wg Kanadyjczyka, skoro deficyty fizyczne i poznawcze mogą się rozwijać jeszcze w łonie matki, czemu nierównowaga chemiczna podczas życia płodowego nie miałaby doprowadzić do wykształcenia szczególnych uzdolnień. Wydaje się, że istnieją dowody, że nadmierna ekspozycja prenatalna na testosteron ułatwia wytworzenie większej liczby połączeń w mózgu, a zwłaszcza w obrębie prawej kory przedczołowej. To dlatego spotykamy wyjątkowo uzdolnionych intelektualnie ludzi o unikatowych cechach osobowości, niewystępujących u reszty populacji.

Reklama

Mrazik doszedł do takich wniosków, dokonując oceny klinicznej ponadprzeciętnie inteligentnych osób. On i jego współpracownicy z amerykańskiego Rider University stwierdzili, że u takich ludzi występują pewne charakterystyczne cechy.

Zespół uważa, że dowody uzyskane dzięki nowoczesnym technologiom sugerują, że poza delikatną grą czynników środowiskowych i genetycznych w determinowaniu inteligencji liczy się coś jeszcze. Bazując na swoich spostrzeżeniach, akademicy postawili hipotezę, że pod wpływem hormonalnych zmian dochodzi do "przeformułowania" rozwoju neurobiologicznego i wykształcenia szczególnych uzdolnień w pewnych dziedzinach, np. sztuce czy matematyce.

Jak podkreśla Mrazik, trzeba jednak jeszcze dokładnie poznać proces prowadzący do powstania ponadprzeciętnego mózgu.

Autor: Anna Błońska

Kopalnia Wiedzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy